Dwie młode kobiety pływały na materacu na jeziorze pod Tarnowskimi Górami w województwie śląskim. Niewinna zabawa miała swój mroczny finał. Wszystko dlatego, że w pewnym momencie obydwie znalazły się pod wodą. Błyskawiczna reakcja światków zdarzenia i ratowników nie wystarczyła.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Do tragicznego zdarzenia doszło w sobotę, 15 lipca 2023, około godziny 14:00 na jeziorze Nakło-Chechło pod Tarnowskimi Górami. Według ustaleń policjantów dwie kobiety w wieku 27 i 28 lat weszły do wody, aby popływać na dmuchanym materacu w miejscu nieobjętym nadzorem ratowników. Chwilę później z niego spadły i zniknęły pod taflą wody.
Jak ustalili policjanci na miejscu zdarzenia, kobiety - 27-latka z Gliwic i 28-latka z Katowic - na materacu wypłynęły na wodę. W pewnym momencie spadły z tego materaca z niewiadomych przyczyn i zniknęły pod wodą
- przekazał sierżant sztabowy Kamil Kubica, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Tarnowskich Górach. Świadek zdarzenia natychmiast poinformował Tarnogórskie Wodne Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe o zajściu, a ratownicy niemalże od razu zjawili się na miejscu i rozpoczęli poszukiwania. Cała akcja trwała łącznie kilka minut.
Służby dość szybko odnalazły dwie kobiety, po wyciągnięciu ich z wody, starsza odzyskała przytomność, a karetka zabrała ją do pobliskiego szpitala. Stan 27-latki był znacznie cięższy.
W przypadku drugiej kobiety sytuacja była bardzo poważna, ponieważ nie stwierdzono u niej funkcji życiowych. Ratownicy rozpoczęli resuscytację krążeniowo-oddechową, którą w następnym etapie przejęli strażacy, ratownicy i ratownicy z LPR
- dodał sierż. szt. Kamil Kubica. Kobieta została przetransportowana do szpitala w Sosnowcu przy pomocy Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. W niedzielę śląska policja poinformowała, że życia 27-latki nie udało się uratować.
Apelujemy do wszystkich przebywających nad zalewami, nie tylko naszymi, ale wszędzie, o stosowanie się do ogólne przyjętych zasad, regulaminów i co najważniejsze - korzystanie ze strzeżonych kąpielisk
- ostrzegał oficer prasowy.