Inflacja w Polsce to bieżący i jednocześnie bardzo trudny temat, z którym mierzymy się na każdym kroku. Jej gwałtowny wzrost jest wyraźnie odczuwalny w naszych portfelach. Dzieje się tak, ponieważ ma na to wpływ kilka czynników. Po pierwsze: posiadane pieniądze przez konsumentów, którzy chcą je wydawać na różne towary i usługi, co samo w sobie nie byłoby to takie złe. Niestety nadmierna podaż pieniądza, czyli mówiąc potocznie - jego dodrukowywanie przez rząd sprawia, że nie można nabyć takiej samej ilości usług i towarów co jakiś czas temu. Wówczas pojawia się sytuacja, w której wynagrodzenia pozostają na tym samym poziomie, a rosną ceny towarów i usług. Oczywiście na inflację mogą mieć też wpływ inne czynniki takie, jak:
Zwykle kryzysy gospodarcze pojawiają się obrębie nie jednego kraju, a dotykają znacznie większych obszarów. Obecnie mamy do czynienia z tym problemem w całym regionie, ale inflacja w Europie w większości nie jest tak dotkliwa, jak w Polsce, gdzie w styczniu 2023 r. osiągnęła ponad 17%. Wśród krajów, w których zauważyć można najwyższą inflację, wyróżnić można: Turcję, Mołdawię, Węgry, Czechy czy Węgry. Są też państwa, które radzą sobie z nią bardzo dobrze, jak np. Szwajcaria, Hiszpania czy Francja.
Z uwagi na bardzo dotkliwe i odczuwalne na co dzień wzrosty cen m.in. produktów spożywczych czy energii, często mówi się o takim zjawisku jak inflacja w Polsce. Wykres ją przedstawiający można znaleźć na wielu stronach internetowych i wizualizacja wzrostu, jest wręcz przerażająca. Celem poszukiwania wiarygodnych informacji najlepiej skorzystać ze strony banku centralnego lub innych instytucji finansowych. Nie pozostaje nic innego, jak mieć nadzieję, że uda się tę tendencję wyhamować, bo im wyższa inflacja, tym cięższa sytuacja finansowa zwykłych obywateli.
Na wielu stronach internetowych można też znaleźć narzędzie takie, jak kalkulator inflacji. Jest to nic innego jak aplikacja internetowa, która pozwala na wyliczenie rzeczywistej wartości określonego towaru czy usługi w danym czasie. Oczywiście często jest to prognozowana wielkość, albowiem nie da się przewidzieć w 100%, jak inflacja będzie się kształtowała za kilka miesięcy.
Przede wszystkim należy pamiętać, że inflacja to wzrost cen przy jednoczesnym spadku siły nabywczej pieniądza, czyli jego wartości. Mierzy się ją według stopy inflacji, czyli rocznej zmiany procentowej wskaźnika cen. Rodzaje inflacji można wyodrębnić w różny sposób - w zależności od przyjętego kryterium podziału. I tak np.:
- pełzająca,
- umiarkowana (krocząca),
- galopująca,
- hiperinflacja,
- deflacja,
- endogeniczna,
- egzogeniczna,
- popytowa,
- kosztowa,
- strukturalna,
- wewnętrzna,
- importowana,
- pieniężna,
- budżetowa,
- czysta,
- kredytowa,
- płacowa,
- otwarta,
- ukryta,
- jawna,
- tłumiona,
- sekularna,
- okresowa.
Niestety, skutki inflacji najbardziej odczuwają zwykli konsumenci, którzy na co dzień muszą się mierzyć z cenami np. żywności, paliw czy usług. Jednym ze skutków jest spadek wartości pieniądza, co oznacza, że odłożone na koncie oszczędności de facto tracą siłę nabywczą. Ciągłe zmiany wysokości inflacji nie dają też stabilności w prowadzeniu działalności gospodarczej, ponieważ pracodawcy chcą oszczędzać i podejmują wiele trudnych decyzji, np. zwolnienia pracowników. Inflacja daje się odczuć "w kieszeni" i dlatego pracownicy starają się o wzrost wynagrodzenia, co z kolei ponownie jest ciosem wymierzonym w pracodawcę, który stara się oszczędzać. Spadek siły nabywczej pieniądza prowadzi też do rozbieżności pomiędzy planowanym zyskiem a rzeczywistym, co również może spowodować niekorzystne dla pracowników, oszczędności lub np. ograniczenie produkcji.
Zobacz też: Inflacja w strefie euro zaskoczyła, ale nie tak jak wszyscy by chcieli. Sprawy się komplikują