Bezwarunkowy dochód podstawowy to system, który ma doprowadzić do pewnej równości w społeczeństwie między obywatelami. Zakłada on, że każdy, bez spełnienia żadnych szczególnych wymogów, bez względu na swój status czy sytuację materialną, otrzymuje od państwa określoną kwotę pieniędzy. Jest ona dla wszystkich równa. Celem takiej płatności jest to, by zapewniała ona minimum egzystencji każdemu obywatelowi.
Dochód gwarantowany w swej idei pojawiał się w wielu różnych krajach i zyskiwał wiele nazw. Można spotkać się z określeniami: premia państwowa, dywidenda socjalna lub narodowa (z uwagi na to, że jest to udział w dochodzie kraju), dochód obywatelski, dochód podstawowy.
Pomysł na to, by wypłaty w tej kwocie znalazły się w kieszeniach Polaków, pojawił się w 2021 r. Wówczas koszt tylko tej pomocy socjalnej wyniósłby w skali kraju 376 mld zł, podczas gdy wydatki socjalne w 2018 r. 343 mld zł. Dlatego też zawieszono plany związane z takim kosztem jak dochód podstawowy 1200 zł. Czy kiedykolwiek zostanie on wprowadzony, tego obecnie nie wiadomo. Prognozowano, że w 2022 r. wypłaty te mają wynosić już 1300 zł. Nie ma jednak żadnych wątpliwości, że takie wydatki to ogromne obciążenie dla budżetu państwa. Zapewne dlatego rozważania związane z wypłatami ustały w obliczu trudnej sytuacji fiskalnej kraju.
To bardzo trudne pytanie, na które aktualnie nie ma odpowiedzi. Nawet z okazji zbliżających się wyborów nie jest poruszany temat bezwarunkowego dochodu podstawowego. Kiedy w Polsce będzie w ogóle możliwy, nie da się prognozować. Zbyt wiele zależy od stanu finansów publicznych, a wobec galopującej inflacji, tego rodzaju wydatki nie są dobrym pomysłem.
Jak wszędzie, tak i w tym temacie, można spotkać się z argumentacją zwolenników i przeciwników tej idei. Ci, którzy pozytywnie oceniają taki pomysł, podnoszą, że przyniosłoby to wiele korzyści w postaci np. poprawy sytuacji materialnej najuboższej części społeczeństwa czy wyrównania szans. Krytyka jednak jest szersza i zwraca uwagę na wiele dodatkowych kwestii. Dochód podstawowy, który otrzymuje się bez konieczności spełniania jakichkolwiek warunków, może bowiem w łatwy sposób doprowadzić do sytuacji, w której ludzie nie będą chcieli pracować. Wszak otrzymują wynagrodzenie za nic. Istnieje też obawa znacznego wzrostu inflacji, bo przecież trzeba wziąć pieniądze z jakiegoś źródła, a jednym z nich jest wzrost deficytu budżetowego.
W obecnej chwili nigdzie na świecie nie funkcjonuje bezwarunkowy dochód podstawowy. Jednak są kraje, które próbowały go wprowadzić lub nawet testowały to rozwiązanie. Przykładem może być Finlandia, gdzie grupa 2 tysięcy osób otrzymywała przez rok niespełna 600 euro od państwa bezwarunkowego dochodu podstawowego. Jak dostać pieniądze? Nie wymagało to specjalnych starań. Efektem badania była faktyczna poprawa zadowolenia z życia wśród badanych, jednak nie wpłynęło to szczególnie na wzrost ich aktywności zawodowej, czego oczekiwano po tejże próbie.
Jak już wskazano, póki co nie istnieje w Polsce bezwarunkowy dochód podstawowy. Wniosek zatem nie jest dostępny, a biorąc pod uwagę ideę dochodu podstawowego, prawdopodobnie nie byłby konieczny.