Już 28 kwietnia 2023 r. wejdzie w życie nowelizacja ustawy o świadectwie charakterystyki energetycznej. Od piątku posiadanie tego dokumentu będzie koniecznością, a jego brak może skutkować wysoką karą. Ile trzeba zapłacić za tzw. paszport energetyczny i jak go zdobyć? Wyjaśniamy.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
To dokument, który ma informować o jakości energetycznej budynków, czyli o ich zapotrzebowaniu na energię wykorzystywaną do ogrzewania, podgrzewania wody, wentylacji, klimatyzacji, wentylacji czy oświetlenia. W związku ze zmianą przepisów świadectwo energetyczne muszą posiadać:
Każde świadectwo jest ważne przez 10 lat od dnia jego sporządzania. Wyjątek stanowi sytuacja, w której w domu lub mieszkania odbył się remont, mający wpływ na zużycie energii, wówczas należy wnioskować o nową dokumentację.
Sporządzeniem świadectwa charakterystyki energetycznej zajmują się wyspecjalizowane firmy audytorskie, a dokładniej osoby wpisane do Centralnego rejestru charakterystyki energetycznej budynków prowadzonego przez Ministra Rozwoju i Technologii. Niestety nie jest to darmowa usługa. W największych miastach w Polsce dokument ten kosztuje od 500 do nawet 1500 złotych. Ceny tej usługi zależne są od miejsca zamieszkania oraz rodzaju budownictwa. Choć dla niektórych może wydawać się to dużo, warto o to zadbać, gdyż już pod koniec kwietnia kontrolerzy sprawdzający stan techniczny systemu ogrzewania będą mogli poprosić o okazanie wspomnianego dokumentu. Lepiej mieć to na uwadze, gdyż kara za jego brak może być znacznie wyższa od poniesionych kosztów. W myśl nowych przepisów grzywna za brak świadectwa charakterystyki energetycznej ma wynosić kilka tysięcy złotych i będzie ustalana indywidualnie dla każdego przypadku.