Policjantka publikuje rozmowę z bankowymi oszustami. Tak próbują wyłudzić pieniądze od zwykłych ludzi

Oszuści nie przebierają w środkach. Tym razem mieli to nieszczęście, że zadzwonili do policjantki. Funkcjonariuszka w mediach społecznościowych opublikowała całą rozmowę. W ten sposób wyłudzają pieniądze, podając się za pracowników banku. Aby nie stracić oszczędności, trzeba zachować wyjątkową czujność.

Podinspektor Małgorzata Sokołowska prowadzi w mediach społecznościowych profil o nazwie "Z pamiętnika policjantki". Zdarza się, że edukuje swoich obserwatorów w kwestiach dotyczących bezpieczeństwa. W tym celu udostępniła dość interesującą rozmowę. 

Zobacz wideo Rozmowa policjantki z oszustem, który próbował jej wmówić, że w przeszłości inwestowała w kryptowaluty

Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl

Do policjantki zadzwonili oszuści. Ich metoda ma aż dwa etapy 

O oszustwach internetowych w ostatnich latach zrobiło się niezwykle głośno. Oszuści wciąż szukają nowych sposobów na wyłudzenie pieniędzy. Na profilu " Z pamiętnika policjantki" pojawił się zapis dwóch rozmów, jakie Sokołowska przeprowadziła z osobami podszywającymi się pod pracowników banku

Koniecznie odsłuchaj te dwie rozmowy i przekonaj się, jak działają oszuści, aby nie stracić wszystkich swoich pieniędzy

- napisała na Instagramie. Pierwsza z nich trwała 12 minut, a oszust poinformował policjantkę, iż doszło do wycieku jej danych i w ten sposób próbował pozyskać numer rachunku bankowego należącego do kobiety.

Kiedy zadzwonił telefon, na szczęście byłam w domu i mogłam na spokojnie zastanowić się, czy rzeczywiście ktoś nie próbuje wziąć na mnie pożyczki. Zaznaczam, że przez chwilę przeszło mi przez myśl, że moje dane wyciekły, bo niedawno kupowałam na raty laptop. Na szczęście szybko się zorientowałam, że to oszustwo i postanowiłam nagrać rozmowę

- przekazała Małgorzata Sokołowska. 

 

Oszuści bankowi nie mają litości. Celem jest login i hasło do bankowości elektronicznej

Pierwszy rozmówca przekazał funkcjonariuszce, że wkrótce skontaktuje się z nią osoba z banku. Sokołowska szybko zorientowała się, że ma do czynienia z oszustwem, dlatego celowo podała nazwę banku, w którym nie posiada konta

Rozmówca nr 1 ma za zadanie ustalić, w jakim banku mamy konto. Ja niezgodnie z prawdą podałam, że posiadam konto w kilku bankach i jako pierwszy wskazałam Bank PKO, w którym nie mam konta. Oszust nr 1 robi to po to, żeby oszust nr 2 zadzwonił z numeru, który jest oficjalnym numerem infolinii banku. Ma to za zadanie uprawdopodobnienie legendy i usłyszycie to też w rozmowie. Numer dzwoniącego, który wyświetla się na telefonie, to rzeczywiście infolinia banku. Takie podszywanie się za pomocą aplikacji pod inny numer telefonu to SPOOFING

W związku z tym, iż drugi rozmówca zawsze próbuje pozyskać informacje pozwalające na uzyskanie dostępu do pieniędzy, Sokołowska apeluje o to, aby nigdy nie podawać swojego loginu oraz hasła do bankowości elektronicznej i innych aplikacji. 

Jak działają oszuści? Policjantka zdradza ich tajemnicę 

Zdaniem policjantki psychologiczne metody oszustów mają swój schemat. 

Rozmówcy początkowo wykazują troskę, są wyrozumiali i udają pomocnych. Kiedy jednak coś idzie nie po ich myśli, stają się napastliwi i straszą oraz wywierają na nas presję, a finalnie, kiedy zorientują się, że zostali zdemaskowani, wyzywają nas i rzucają słuchawką

- dodaje funkcjonariuszka. W tego typu sytuacjach zawsze należy zachować spokój i być niezwykle czujnym, a najważniejsza jest zasada ograniczonego zaufania

Więcej o: