13 i 14 maja odbyła się konwencja programowa Prawa i Sprawiedliwości, gdzie partia złożyła niejedną przedwyborczą obietnicę. Jarosław Kaczyński mówił m.in. o podniesieniu 500 plus do 800 zł miesięcznie. Propozycje natychmiast zostały skomentowane przez polityków opozycji.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Lider Platformy Obywatelskiej podczas spotkania z mieszkańcami Krakowa wrócił do tematu podwyżki najważniejszego w Polsce świadczenia wychowawczego. Zaapelował do pomysłodawców projektu, aby nową kwotę wdrożyć nieco wcześniej.
Ta waloryzacja świadczenia 500 plus o 300 zł, licząc przyszły rok, odpowiada mniej więcej temu, co straciliście z tytułu inflacji i drożyzny. I żeby zamknąć licytację w tej kwestii, proponuję - i to jest to "sprawdzam" wobec Kaczyńskiego - raz: żebyśmy przyjęli w głosowaniu jak najszybciej tę decyzję o waloryzacji 500+, dwa: żebyśmy zrobili to przed wyborami
- powiedział Donald Tusk. Polityk zwrócił się również bezpośrednio do szefa PiS, twierdząc, że podwyżka 500 plus powinna nastąpić jeszcze przed 1 czerwca 2023 roku.
Prezesie, jeśli chcesz naprawdę pomóc polskim rodzinom, a nie uprawiać taką wyborczą grę, to możemy to zrobić wspólnie w Sejmie tak, żeby ta waloryzacja świadczenia dla polskich dzieci stała się faktem w Dniu Dziecka, 1 czerwca
- zaznaczył lider PO.
O wspomniane słowa lidera opozycji został zapytany w "Polsat News" Mateusz Morawiecki. Jego zdaniem pomysły Donalda Tuska mogłyby doprowadzić kraj do bankructwa.
Nasze propozycje są bardzo konkretne, mamy rozpisany nasz program między konwencją, która właśnie się zakończyła, a konwencją wrześniową. Mamy sekwencję bardzo precyzyjnych propozycji. Nie gramy do muzyki, którą gra Tusk, bo inaczej byśmy dawno zbankrutowali
- stwierdził Morawiecki. Premier został zapytany także, ile będą kosztować programy społeczne, które do tej pory obiecała partia PiS.
Te, które do tej pory ogłosiliśmy, to będzie koszt ok. 26 mld zł dodatkowo. To jest przede wszystkim waloryzacja 500 plus do poziomu 800 plus, przy czym warto podkreślić, że jest to znacznie powyżej inflacji od czasu wprowadzenia tego programu. 60 proc. to znacznie więcej niż ośmioletnia inflacja, licząc nawet na koniec tego roku ok. 46 proc.
- podsumował. Morawiecki przekazał przy tym, że dodatkowe 26 mld zł będzie finansowane przede wszystkim ze wzrostu gospodarczego i uszczelnienia podatków.