Płaca minimalna to gwarantowane wynagrodzenie, które pracodawca jest zobowiązany płacić swoim pracownikom. Jej wysokość jest co roku waloryzowana, przy czym w 2023 kwota ta zmieni się aż dwukrotnie. Według zapowiedzi rządu podobnie będzie wyglądać sytuacja w przyszłym roku.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl.
Wysokość minimalnego wynagrodzenia ustalana jest na podstawie prognozowanej na dany rok inflacji. Obecna płaca minimalna w Polsce wynosi 3490 zł brutto, czyli 2397,56 zł netto i obowiązuje od 1 stycznia 2023. Już wkrótce jednak to się zmieni. Od 1 lipca najniższe wynagrodzenie 2023 wyniesie 3600 zł brutto, czyli 2784 zł netto.
Stawki te obowiązują oczywiście tylko pracowników zatrudnionych na umowę o pracę, ale nie oznacza to, że kwestia wynagrodzenia w pozostałych przypadkach nie jest regulowana. Osoby zatrudnione na podstawie umów cywilnoprawnych mają zagwarantowaną najniższą krajową w wysokości 22,80 zł brutto za godzinę. Od lipca natomiast stawka ta wzrośnie do 23,50 zł brutto za godzinę.
Kwestia minimalnego wynagrodzenia w 2024 została poruszona przez rząd po wtorkowym posiedzeniu Rady Ministrów.
W Polsce opłaca się pracować, co przekłada się na wzrost aktywności zawodowej. Płaca minimalna od 1 lipca wzrośnie do 3600 zł brutto, natomiast po 2024 r. może przekroczyć 4 tysiące. To jeszcze zależy od tego jak ułoży się dialog społeczny
- powiedział premier Mateusz Morawiecki cytowany przez portal polsatnews.pl.
Podwójna waloryzacja dotyczyłaby również minimalnej stawki godzinowej. Propozycje konkretnych kwot przedstawiła minister rodziny i polityki społecznej.
Od 1 stycznia 2024 r. proponujemy stawkę minimalnego wynagrodzenia 4242 zł, natomiast od 1 lipca – 4300 zł. Od tego wyliczamy stawkę godzinową i będzie ona wynosiła 27,70 zł — od 1 stycznia, a od 1 lipca 2024 r. - 28,10 zł
- zapowiedziała Marlena Maląg.
Według szacunków rządu zmiana płacy minimalnej w Polsce obejmie 3,6 mln obywateli.
Warto dodać w tym miejscu, że podczas konferencji poruszono także inne tematy. Minister finansów Magdalena Raczkowska poinformowała o przewidywanym wzroście PKB do 3% i spadku inflacji pod koniec roku do wartości jednocyfrowej. Z kolei minister Maląg odniosła się przy okazji do przyszłorocznej waloryzacji rent i emerytur, która miałaby wynieść 12,3%.
Może cię też zainteresować:
- Oficjalnie: związkowcy wywalczyli ponad 1000 złotych dodatku. Wypłata pieniędzy tuż przed wyborami
- Teraz możesz zyskać spory zastrzyk gotówki przed emeryturą. Aby dostać pieniądze, trzeba spełnić kilka warunków
- Nowy zasiłek dla bezrobotnych 2023. Są wyczekiwane podwyżki. Pieniędzy nie dostaną jednak wszyscy