Jeśli opalasz się na balkonie, trzymaj rękę na pulsie. Za jeden błąd możesz zapłacić gigantyczny mandat

Upały nie odpuszczają, a balkon to świetne miejsce na tzw. miejski odpoczynek. Czy można się na nim opalać? Warto pamiętać, że korzystanie z balkonów ma swoje ograniczenia. W ten sposób można narazić się na niemiłą wizytę policji i mandat. Jak tego uniknąć? Wystarczy pamiętać o jednej rzeczy.

Latem każdy marzy, aby wyjść ze swoich czterech ścian i zaczerpnąć świeżego powietrza. Niestety nie zawsze jest czas, aby wybrać się na pobliskie plaże, dlatego właściciele balkonów chętnie korzystają ze swoich przywilejów. Należy jednak pamiętać, że jest to element przestrzeni publicznej, w której obowiązują pewne zasady. Dotyczą one także opalania. 

Zobacz wideo Jarosław Bieniuk pokazał nagranie ze swojego balkonu

Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl

Opalanie na balkonie może skończyć się mandatem. Chodzi o wybryki w miejscu publicznym

W Polsce nie obowiązują żadne przepisy, które oficjalnie zakazywałyby opalania na balkonie, dlatego prawo do zażywania kąpieli słonecznych w tym miejscu ma każdy. Jest tutaj jedno "ale". Sprawa komplikuje się w momencie, gdy osoba opalająca się postanowi pozbyć się części lub całości swojego stroju, gdyż pokazywanie się w przestrzeni publicznej topless lub całkowicie nago może przysporzyć niemałych problemów. Reguluje to artykuł 140. Kodeksu wykroczeń dotyczący konkretnych naruszeń i "nieobyczajnych wybryków".

Kto publicznie dopuszcza się nieobyczajnego wybryku, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności, grzywny do 1500 zł albo karze nagany

- czytamy w Kodeksie wykroczeń. 

Kara za opalanie na balkonie to nawet 1500 zł. Sąsiedzi mają prawo wezwać policję 

Portal "Gazeta.pl" poinformował, że liczba tego typu zgłoszeń na policję i do straży miejskiej wciąż rośnie. Sąsiedzi mają do tego prawo, gdy osoba opalająca się na balkonie postanowi pozbyć się stroju kąpielowego bądź innych ubrań. 

Zasadniczo nie ma żadnych przeszkód prawnych, aby opalać się na balkonie w kostiumie kąpielowym. Jednakże, osoby pragnące opalać się topless, mogą być nieprzyjemnie zaskoczone, gdyż takie zachowanie może zostać uznane przez organy ścigania za wykroczenie, tzw. "nieobyczajny wybryk", zgodnie z artykułem 140. Kodeksu Wykroczeń

- wyjaśniła Marlena Kwiatek, radczyni prawna z Kancelarii Prawnej Chałas i Wspólnicy. Za nieobyczajny wybryk uznaje się m.in. wystawianie swoich miejsc strategicznych na widok publicznych. Funkcjonariusze mogą obdarować taką osobę mandatem do nawet 1500 złotych. Jeżeli nie zostanie on przyjęty, sprawa standardowo trafi do sądu. Decyzja o karze należy do służb, dlatego też w niektórych przypadkach może skończyć się to jedynie pouczeniem i wezwaniem danej osoby do prawidłowego zachowywania się. Warto pamiętać, że nie są to jedyne ograniczenia dotyczące korzystania z własnych balkonów. Na niemałą karę lub nieprzyjemną sytuację można narazić się również podczas dekorowania balkonu czy grillowania

Więcej o: