Aktualnie świadczenie emerytalne przysługuje około 7 milionom Polaków. Aby je otrzymać, należy w pierwszej kolejności osiągnąć obowiązujący w naszym kraju wiek emerytalny - 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn. Co więcej, reforma z 1999 roku ustala, że do uzyskania prawa do świadczenia wystarczy jedna opłacona składka z tytułu ubezpieczenia społecznego lub emerytalnego. Problem jest tylko jeden - wtedy świadczeniobiorca uzyskuje grosze.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Od 1 marca 2023 kwota najniższej emerytury jest równa 1588,44 złote brutto, czyli 1445,48 złotych netto. Gwarantowana emerytura minimalna zostaje przyznana po udokumentowaniu odpowiedniego stażu pracy. Zgodnie z przepisami obowiązującymi w Polsce jest to co najmniej 20 lat dla kobiet oraz minimum 25 dla mężczyzn. Co w sytuacji, gdy danej osobie nie uda się uzyskać wymaganego stażu pracy? Niestety, wówczas emerytura może być wyjątkowo niska. Jak podaje serwis Gospodarka, ostateczna wysokość świadczenia ustalana jest na podstawie zarobków z 10 kolejnych lat kalendarzowych wybranych z ostatnich 20 lat kalendarzowych przed rokiem zgłoszenia wniosku o przyznanie prawa do emerytury. Istnieje również możliwość wybrania z pensji z 20 lat kalendarzowych wybranych z całego okresu, w którym obowiązywało ubezpieczenie społeczne lub emerytalno-rentowe.
Niektóre osoby osiągają wiek emerytalny, lecz nie mają wymaganego stażu pracy. Co wtedy? W takiej sytuacji Zakład Ubezpieczeń Społecznych obliczy przysługujące im świadczenia na podstawie zgromadzonych w tym czasie składek. Świadczeniobiorca może liczyć wówczas na wypłatę w wysokości proporcjonalnej do wartości składek zgromadzonych na indywidualnym koncie emerytalnym. W przypadku osób, które przepracowały zaledwie pięć lat, emerytura będzie wynosiła - biorąc pod uwagę najniższą krajową - około 150 złotych miesięcznie w przypadku mężczyzn i 125 złotych w przypadku kobiet. Warto zaznaczyć, że aktualnie najniższa emerytura w Polsce wynosi 2 grosze i wynika z wyłącznie jednej odprowadzonej składki. Takie świadczenie należy do mieszkańca Wrocławia i choć brzmi to jak żart, tak właśnie wyglądają jego realia.