Tomasz Grodzki ma gest. Ujawnił w oświadczeniu majątkowym, co zostawi w spadku swoim wnuczkom

Politycy mają obowiązek regularnie wypełniać jawne oświadczenia majątkowe. Dokumenty te zawierają informacje na temat zarobków, oszczędności i innych sporo wartych przedmiotów danej osoby. Niedawno taki dokument wypełnił Tomasz Grodzki. Jedna pozycja szczególnie zaskakuje.

Profesor Tomasz Grodzki od 2019 roku pełni rolę marszałka Senatu X kadencji. W nadchodzących wyborach parlamentarnych, które odbędą się 15 października, wystartuje z pierwszej pozycji okręgu nr 97 w Szczecinie z ramienia Koalicji Obywatelskiej. Polityk niedawno wypełnił oświadczenie majątkowe, a jego treść zaskakuje. Jak się okazało, mężczyzna szykuje dość nietypowy i kosztowny prezent dla swoich wnuczek.

Zobacz wideo Tomasz Grodzki wygłosił orędzie związane z aferą wizową. "Polskie wizy były sprzedawane na straganach"

Zainteresował Cię ten artykuł? Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl

Tak wygląda oświadczenie majątkowe Tomasza Grodzkiego. Polityk sporo zaoszczędził

Oświadczenie majątkowe muszą regularnie wypełniać osoby zasiadające na określonych stanowiskach oraz przedstawiciele niektórych zawodów, w tym także politycy. Taki dokument powinien zawierać informacje na temat aktualnego stanu majątku własnego lub majątku bliskich członków rodziny. Oświadczenia te są jawne i można je znaleźć w Biuletynie Informacji Publicznej. Niedawno taki dokument wypełnił Tomasz Grodzki, a informacje w nim podane były bardzo szczegółowe. Wynika z niego, że marszałek Senatu w ostatnim czasie odłożył sporo pieniędzy. W ubiegłym roku zaoszczędził 150 tys. zł, ponad 12 tys. euro, 11 tys. dolarów i 11 tys. franków szwajcarskich. Do tego dochodzą także akcje spółek giełdowych na kwotę 23 tysięcy złotych. Polityk jest także współwłaścicielem:

  • domu o powierzchni 120 metrów kwadratowych i wartości 550 tys. zł,
  • mieszkania mierzącego 70 metrów kwadratowych wartego 350 tys. zł,
  • działki budowlanej o powierzchni 2750 metrów kwadratowych wartej 175 tys. zł.

Zaskakujący prezent dla wnuczek. To dostaną od swojego dziadka

Ubiegłoroczne zarobki marszałka Senatu wyglądają bardzo imponująco. Z oświadczenia wynika, że mężczyzna zarobił 376,1 tys. zł, co daje miesięcznie kwotę ponad 30 tys. zł. Bardzo zaskakująca jest jedna pozycja w dokumencie. Tomasz Grodzki jest bowiem właścicielem trzech sztabek złotaKażda z nich waży 100 gramów i wyceniona została na 27,7 tys. zł za sztukę. Łącznie są warte ponad 80 tys. zł. Polityk zaznaczył, że zostały one zdeponowane. Mają jednak spełniać ważną funkcję. W przyszłości zostaną przekazane wnuczkom marszałka.

Dawno temu, przed laty, jako prezenty na przyszły ślub kupiłem córkom takie stugramowe sztabki złota i jak doszło do ślubów, to te sztabki były już warte trzy razy więcej, niż w momencie zakupu. Mam trzy wnuczki i kupiłem złoto dla trzech wnuczek, i zanim one dorosną, to też będzie prezent. Złoto nie traci na wartości w długiej perspektywie

- powiedział Tomasz Grodzki w rozmowie z "Faktem".

Więcej o: