Dane z umów TVP zostały ujawnione przez redakcję Onet Wiadomości. Jak twierdzą tamtejsi dziennikarze, to jedna z największych tajemnic, która teraz ujrzała światło dzienne. Koniec ze spekulacjami - Danuta Holecka i Michał Adamczyk dzięki przelewom z TVP stali się milionerami.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Okazuje się, że dwoje najważniejszych prezenterów TVP, czyli Danuta Holecka oraz Michał Adamczyk, ma aż po dwie umowy zawarte z Telewizją Polską. Swoje usługi świadczą w ramach jednoosobowej działalności gospodarczej, ale także są zatrudnieni jako osoby fizyczne - tutaj ich pensja sięga 5-10 tysięcy złotych. Szefowa "Wiadomości" Danuta Holecka miała we wrześniu 2020 roku podpisać umowę na prowadzenie "Wiadomości" 10-11 razy w miesiącu za 46 tys. złotych i to na rękę. To pismo wygasło w lutym tego roku i wtedy podjęto decyzję o podwyżce. Do lipca 2025 roku ma prowadzić "Wiadomości" 9-11 razy w miesiącu i otrzymywać za to wynagrodzenie w wysokości 50 tys. złotych netto miesięcznie.
W sumie Holecka miała przez ten czas zarobić niemal 1,4 mln złotych, choć w umowie znalazł się też zapis, że wraz z innymi dodatkami "łączna wartość umowy (…) nie przekroczy kwoty 2 072 550,00 zł. Te ponad 2 mln maksymalnej gaży to kwota netto
- donosi serwis Onet. To niejedyna twarz, która może pochwalić się nieprzeciętnymi zarobkami. Drugi na liście jest Michał Adamczyk.
Według dziennikarzy Michał Adamczyk od początku sierpnia 2020 roku do końca stycznia 2023 roku za prowadzenie "Wiadomości" i programu "Bez retuszu" w TVP Info miał zarabiać 43 tys. złotych netto miesięcznie. Za tę stawkę Adamczyk pojawiał się w "Wiadomościach" z taką samą częstotliwością, co jego koleżanka z branży. W czasie trwania wspomnianej umowy prowadzący zarobił niemal 1,3 mln złotych, choć, biorąc pod uwagę dodatkowe świadczenia, ostateczna kwota mogła oscylować w granicach 2 mln złotych. Warto jednak dodać, że jego osoba nie cieszy się ostatnio dobrą sławą. Gwiazda TVP we wrześniu zniknęła z anteny, po tym jak wyszło na jaw - również za pośrednictwem portalu Onet - że 20 lat wcześniej usłyszała prokuratorskie zarzuty za brutalne pobicie kobiety. Na liście nadzwyczajnie wysokich płac znalazło się także nazwisko Edyty Lewandowskiej, która miesięcznie inkasuje 40 tys. złotych netto oraz Marty Kielczyk, na której konto ma pływać co miesiąc dokładnie 42 tys. 850 złotych netto.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!