Z aplikacji mObywatel korzysta coraz więcej Polaków, ponieważ ta ułatwia załatwianie spraw urzędowych i przechowuje dokumenty, których dzięki temu nie trzeba "nosić przy sobie". Jest to rządowy system, przez co zaufanie jest ogromne. Niestety, zawsze znajdą się osoby, które będą chciały wykorzystać uśpioną czujność ludzi. Oszuści już zaczęli to robić, bo znaleźli metodę na kradzież danych Polaków.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Wszystko zaczyna się od wiadomości SMS, której nadawcą jest "mObywatel" - choć w rzeczywistości wcale tak nie jest. W treści można znaleźć link, dzięki któremu mamy mieć możliwość zaktualizowania aplikacji, a ten oczywiście prowadzi do fałszywej wersji sklepu typu Google Play. Zalogowanie się do "nowej wersji mObywatela" poprzez bank powoduje, że cyberprzestępcy uzyskają natychmiastowy dostęp do danych użytkownika, a także jego pieniędzy i mogą wykorzystać je bez wiedzy właściciela.
Cyberprzestępcy próbują wykorzystać popularność rządowych usług cyfrowych oraz aplikacji, podszywając się pod instytucje publiczne
- informuje oficjalna strona rządowa GOV. Jak chronić się przed tego typu sytuacjami? Ostrożność i jeszcze raz ostrożność.
W tym przypadku oszuści bazują głównie na zaufaniu obywateli do rządowej aplikacji, dlatego tak istotne jest, aby wszelkie informacje sprawdzać dwa razy i pod żadnym pozorem nie logować się do niej poprzez zewnętrzne linki. Najlepszym i najbezpieczniejszym sposobem jest samodzielne wejście w aplikację lub sklep online, z którego korzystamy.
Pamiętaj, gdy dostajesz wiadomość o twoim koncie użytkownika z różnych serwisów internetowych np. o wstrzymaniu usługi, oczekującej wiadomości, czy innych komunikatach wymagających twojej pilnej reakcji, nie klikaj bezpośrednio w link z takiej wiadomości. Wejdź na stronę instytucji samodzielnie i sprawdź, czy przesłana informacja jest prawdziwa
- brzmi ostrzeżenie na stronie GOV. Wszelkie obawy, że padło się ofiarą próby wyłudzenia danych, najlepiej od razu zgłosić do CERT Polska (CSIRT NASK), czyli instytucji, która jest jednym z trzech Zespołów Reagowania na Incydenty Bezpieczeństwa Komputerowego na poziomie krajowym. Oni również apelują o czujność i nieklikanie w żadne linki przekierowujące. Aby zwiększyć swoje bezpieczeństwo, należy: