Tego nie kupisz w Biedronce, Lidlu czy Kauflandzie bez dowodu. Przepisy zmienią się już niedługo

"A dowodzik jest?" - takie pytanie możemy wkrótce usłyszeć od kasjerki nie tylko przy zakupie napojów procentowych czy wyrobów nikotynowych. Nowy zakaz sprzedaży będzie dotyczyć wszystkich sklepów, w tym największych sieci supermarketów. Wyjaśniamy, o jaki produkt dokładnie chodzi i kiedy spodziewać się zmian.

Nowelizacja ustawy o zdrowiu publicznym z 17 sierpnia 2023 roku ma na celu regulację sprzedaży napojów z dodatkiem kofeiny lub tauryny. Oznacza to zakaz sprzedaży energetyków osobom poniżej 18. roku życia. Co więcej, w niektórych miejscach produkty te przestaną być dostępne. Zmiany te wpłyną nie tylko na konsumentów, ale i producentów, choć mówi się też o sposobach na ich obejście.

Zobacz wideo Na co powinny być przeznaczone pieniądze z podatku od cukru?

Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl.

Energetyki od 18 lat: od kiedy? Czy sklep może żądać dowodu osobistego już teraz?

Zakaz sprzedaży energetyków nieletnim zacznie obowiązywać od 1 stycznia 2024 roku, czyli już za kilka miesięcy. Od tego dnia w takich sklepach jak Biedronka lub Lidl napoje energetyczne będą mogły kupić wyłącznie osoby pełnoletnie. Ponadto całkowity zakaz sprzedaży tych produktów zostanie wprowadzony w takich miejscach jak szkoły i placówki oświatowe, zakłady pracy czy wszelkie automaty sprzedające. Należy podkreślić przy tym, że za nieprzestrzeganie tych przepisów będzie grozić kara grzywny do dwóch tysięcy złotych.

Warto dodać, że początkowo nowe przepisy miały wejść w życie już od 1 września tego roku, a dodatkowo miał być wprowadzony zakaz reklamowania energetyków w godzinach 6-20. Ostatecznie jednak termin wprowadzenia zakazu przesunięto, a z ograniczenia reklam zrezygnowano ze względu na konflikt z unijnymi zapisami o swobodzie prowadzenia działalności gospodarczej.

Zakaz sprzedaży energetyków nieletnim 2023. Nowelizacja ustawy o zdrowiu publicznym a producenci

Choć do wprowadzenia zakazu sprzedaży napojów energetycznych osobom nieletnim pozostało jeszcze trochę czasu, to już teraz eksperci zauważają, że nowe przepisy będzie dość łatwo objeść. Wynika to z definicji przyjętej w ustawie, według której energetyk to napój, w którego "składzie znajduje się kofeina w proporcji przewyższającej 150 mg/l lub tauryna, z wyłączeniem substancji występujących w nich naturalnie". Producenci i importerzy tego typu napojów będą również zobowiązani do odpowiedniego opisania wspomnianej zawartości na opakowaniu produktu. W przeciwnym razie będą podlegać karze grzywny do 2000 tysięcy złotych albo karze pozbawienia wolności. Jak jednak zauważa portal boom.pl, wspomnianą dawkę kofeiny lub tauryny wystarczy zmniejszyć, aby produkt mógł być wciąż kupowany bez konieczności okazywania dowodu osobistego.

"Fakt" przyjrzał się także zawartości kofeiny w innych popularnych napojach spożywanych w celach pobudzenia. Okazuje się, że filiżanka kawy zawiera około 50 mg kofeiny, w 100 ml czarnej herbaty znajdziemy 28 mg kofeiny, a w takiej samej ilości coca-coli zawarto 10 mg tej substancji. Inaczej mówiąc, możliwe jest obejście przepisów bez całkowitej utraty właściwości energetyków.

Więcej o: