Edyta Wojtczak te jedna z prawdziwych legend Telewizji Polskiej. Kobieta przez lata była spikerką, dzięki czemu spełniła swoje największe marzenie zawodowe, jednak nigdy nie udało się jej zrealizować planów dotyczących założenia rodziny. Wojtczak 28 stycznia 2024 roku skończyła 88 lat i ostatnio zdradziła ile wynosi jej emerytura.
Z Telewizją Polską spikerka była związana przez całe cztery dekady. Jej ostatni dyżur miał miejsce drugiego dnia świąt Bożego Narodzenia 1996 roku. Wówczas gwiazda podziękowała swoim widzom za życzliwość, a kolegom i koleżankom z pracy za przyjaźń i współpracę. Podczas przemowy można było usłyszeć, że jej głos jej drży. W rozmowie z "Super Expressem" była spikerka przyznała, ile dostaje świadczenia emerytalnego.
Po czterdziestu latach pracy dostaję od państwa dwa tysiące złotych
- powiedziała. Zaznaczyła jednak, że nie chce się żalić, bo doskonale zdaje sobie sprawę, że inni emeryci są w o wiele gorszej sytuacji niż ona.
Edyta Wojtczak z pewnością zasłużyła na miano żywej legendy. Do Telewizji Polskiej trafiła w czasach swojej największej świetności, po czym spędziła przed kamerą całe 40 lat. Pracę udało się jej dostać dzięki konkursowi organizowanemu przez "Przekrój" o tytule "Piękne dziewczyny na ekrany". Do wzięcia udziału namówił ją ówczesny chłopak. Jej zdjęcie zaintrygowało Irenę Dziedzic, która szukała swojej następczyni. A to był początek jej historii. W grudniu 1966 roku wówczas 30-letnia spikerka wzięła ślub z Michałem Szymańskim. Para poznała się w telewizji, gdzie jej wybranek pracował jako operator kamery. Było to wielkie wydarzenie, które przyciągnęło pod Urząd Stanu Cywilnego na rogu Alei Jerozolimskich i Nowego Światu ogromny tłum wraz z kamerami i aparatami. Jak donosi WP, Edyta opowiadała:
Telewizja zmieniła moje życie o 180 stopni. Dotąd byłam nikim, skromną szarą myszką; teraz mówiłam do milionów
Małżeństwo niestety nie zakończyło się szczęśliwie. Para nigdy nie doczekała się dzieci, a przed wprowadzeniem stanu wojennego operator wyjechał na zachód i zerwał kontakt z żoną. Zmarł w Stanach Zjednoczonych.
Marzyłam o domu, rodzinie, dzieciach, ale na marzeniach się skończyło. Widocznie tak miało być
- mówiła Edyta Wojtczak w wywiadzie dla "Przyjaciółki".