Opodatkowanie darowizny od najbliższych to nie żart. Urzędowi Skarbowemu nie umknie żaden błąd

Choć w tym roku obdarowanym miało być łatwiej uniknąć podatku od darowizn, niż w latach poprzednich, to rzeczywistość okazuje się zupełnie inna. Darowizna od najbliższej rodziny nie powinna podlegać dodatkowym opłatom, jednak fiskus domaga się pieniędzy. Skarbówka ma wykorzystywać niewiedzę Polaków.

Serwis Wyborcza.biz poinformował, że istnieją przypadki, w których Urzędy Skarbowe narzucają obowiązek zapłacenia podatku od darowizny pochodzącej od najbliższej rodziny. O jakich kwotach mowa? Fiskus ma wykorzystywać "nieuwagę", a jedną z osób, które stoczyły już walkę ze skarbówką, jest pani Katarzyna. 

Zobacz wideo Jak politycy chcą obniżać PIT? Analizujemy programy wyborcze

Podatek od darowizny z zerowej grupy jest możliwy. Fiskus dopatrzył się naruszenia warunków uprawniających do zwolnienia z opłaty 

Zgodnie z polskim prawem darowizna w najbliższej rodzinie - dla osób z zerowej grupy podatkowej - uprawnia do zwolnienia z podatku. Jeśli jej wysokość przekracza kwotę 10 434 zł (36 120 zł od 1 lipca 2023 roku), konieczne jest zgłoszenie tego do właściwego urzędu skarbowego oraz dokładne udokumentowanie wpłaty. Darowizna będzie wolna od podatku tylko w sytuacji, gdy podatnik zgłosi fakt nabycia majątku. Jak twierdzi Wyborcza.biz, "skarbówka wykorzystuje nasze niedopatrzenia czy zwykłą nieuwagę, a wtedy na wygraną ze służbami skarbowymi nie mamy szans". Jedną z osób, które nagle otrzymały informację o konieczności zapłacenia podatku, jest pani Katarzyna. Kobieta potrzebowała wsparcia finansowego, a pomocną dłoń wyciągnęła do niej matka. Darowiznę otrzymała w gotówce, a następnie sama wpłaciła pieniądze na swoje konto bankowe

Pani Katarzyna, przekonana, że nie musi płacić żadnej daniny, złożyła do skarbówki formularz podatkowy SD-Z2 (uprawnia on do zwolnienia z podatku od spadków i darowizn)

- czytamy w serwisie Wyborcza.biz. Po jakimś czasie otrzymała jednak wiadomość od Urzędu Skarbowego, z której wynikało, że w tym przypadku zwolnienie z podatku nie obowiązuje. Zdaniem fiskusa kobieta popełniła podstawowy błąd - samodzielnie wpłaciła pieniądze na swoje konto. Tym samym nie spełniła warunków uprawiających do zwolnienia. Pani Katarzyna nie miała zamiaru tak tego zostawić. 

Podatek od darowizny 2024. Jeśli sam wpłacisz pieniądze, będziesz mieć problemy 

Kobieta złożyła wniosek o interpretację, zaznaczając, że pieniądze wpłacała w obecności pracownika banku, który nie miał co do tego żadnych zastrzeżeń. Niestety, zdaniem skarbówki to nie pracownik banku powinien odpowiadać za spełnienie warunków dotyczących zwolnienia z podatku od darowizn, lecz sam obdarowany. Doradca podatkowy Przemysław Hinca w rozmowie z Wyborczą przyznał, że przepisy dotyczące tej ulgi podatkowej zostały skonstruowane w sposób nadmiernie sformalizowany. Nie zmienia to jednak faktu, że osoba, która chce skorzystać ze zwolnienia podatkowego, musi postępować dokładnie tak, jak wskazują zapisy ustawy o podatku od spadków i darowizn

Przepisy regulują sprawę dosyć jasno. Obdarowany skorzysta ze zwolnienia tylko pod warunkiem, że pieniądze wpłyną bezpośrednio na jego konto przelewem lub przekazem pocztowym

- tłumaczy w rozmowie z serwisem Money Łukasz Bączyk, szef działu podatkowego ASB Group. 

Więcej o: