Już od jakiegoś czasu media donoszą o listach behawioralnych, które mają otrzymywać Polacy. To pokłosie tego, że skarbówka zaczęła przyglądać się internetowej sprzedaży podatników. W nieformalnych pismach, o charakterze informacyjnym, Urząd Skarbowy przedstawia swoje zastrzeżenia dotyczące wywiązywanie się przez obywatela z obowiązków podatkowych. Takie praktyki wywołały niemałe dyskusje zarówno wśród osób, które takowy list dostały, jak i prawników. Teraz sprawą zainteresował się również Rzecznik Praw Obywatelskich - Marcin Wiącek.
We wspomnianych listach najczęściej znajduje się informacja o tym, że skarbówka dostrzegła „zdarzenie, które wywołuje skutki podatkowe", co ma zachęcić obywateli do wywiązywania się z wcześniej wspomnianych obowiązków.
Urząd Skarbowy ma wiedzę o Pana działalności. Powinien Pan zarejestrować działalność gospodarczą i wywiązywać się z obowiązków podatkowych
- czytamy w niektórych listach. Wiele z nich kończy się również zdaniem, w którym można znaleźć informację o tym, że Urząd Skarbowy będzie "monitorował" reakcję adresata. Jak zauważa Rzecznik Praw Obywatelskich, takie działania spowodowały, że pojawiło się wiele pytań odnośnie stosowanej procedury.
Ordynacja podatkowa nie przewiduje bowiem regulacji odnoszącej się do kierowania przez organy podatkowe takich listów
- czytamy w serwisie Rzeczpospolita. Marcin Wiącek zwrócił się więc do ministra finansów Andrzeja Domańskiego z prośbą o wyjaśnienie, a jaki sposób ustalane jest grono osób, do których trafiają listy oraz czy resort kontroluje zasadność kierowania ich do podatników, a jeśli tak, to na jakiej zasadzie.
Jak donosi serwis Prawo, w grudniu 2023 roku Zastępca Szefa Krajowej Administracji Skarbowej miał wydać wytyczne dotyczące tego, kiedy i komu należy takowe listy wysyłać i przekazał je dyrektorom izb administracji skarbowej. Pisma mają być wysyłane, gdy urzędy:
Wynika z tego, że taki list może dotrzeć do każdej osoby, którą można podejrzewać o naruszenie przepisów podatkowych.
Można stosować ową behawioralną korespondencję w dowolnej sprawie. Niepokoi fakt, iż dla jej wszczęcia nie muszą istnieć konkretne podstawy faktyczne. Skoro podstawą jest jakieś nieokreślone bliżej "przeczucie" organu skarbowego, to jest to nadal odmiana działania uznaniowego, inaczej losowego
- komentuje dr hab. Stefan Płażek, cytowany przez serwis Prawo. RPO zauważył, że zakres przedmiotowy listu może dotyczyć nieograniczonego katalogu spraw podatkowych. Poprosił również resort o przedstawienie danych statystycznych dotyczących liczby wysłanych listów oraz działań urzędu następujących po ich wysłaniu.