Mówi się, że w dzisiejszych czasach dzieci "szybciej dorastają". Przychodzi moment, w którym chcą stać się samodzielne, a rodzice zaczynają pozwalać im między innymi na samodzielną podróż do szkoły lub wyprawę na zakupy. Co mówią o tym przepisy? Okazuje się, że nie każdy może samodzielnie poruszać się po drogach.
Jak informuje serwis Dzień Dobry TVN, według polskiego prawa rodzice mają obowiązek dbania o bezpieczeństwo i interesy swojego dziecka. To oznacza, że dzieci poniżej 7. roku życia mogą poruszać się po drogach publicznych wyłącznie pod opieką osoby, która ma skończone co najmniej 10 lat. Odnosi się do tego nie tylko prawo o ruchu drogowym, ale także Kodeks wykroczeń. Zgodnie z nim, "jeśli osoba mająca obowiązek opieki lub nadzoru nad małoletnim do lat 7, dopuszcza do jego przebywania na drodze publicznej lub na torach pojazdu szynowego, podlega karze". Oznacza to, że dziecko powyżej 7. roku życia może samodzielnie pójść do sklepu na zakupy, natomiast młodsze, jedynie pod odpowiednią opieką. W przypadku zakupów rodzi się jeszcze jeden problem.
Otóż osoba przed osiągnięciem pełnoletności nie posiada swobody w zawieraniu umów, co oznacza, że nie może robić zakupów całkowicie dowolnie. Przepisy mówią o ograniczonej zdolności do czynności prawnych po ukończeniu 13 lat. To znaczy, że dziecko poniżej 13. roku życia może robić jedynie drobne zakupy codziennego użytku, czyli na przykład spożywcze.
Czynność prawna dokonana przez osobę, która nie ma zdolności do czynności prawnych, jest nieważna. Jednakże gdy osoba niezdolna do czynności prawnych zawarła umowę należącą do umów powszechnie zawieranych w drobnych bieżących sprawach życia codziennego, umowa taka staje się ważna z chwilą jej wykonania, chyba że pociąga za sobą rażące pokrzywdzenie osoby niezdolnej do czynności prawnych
- czytamy w art. 14. Kodeksu cywilnego. W związku z tym osoba, która nie skończyła jeszcze 13 lat, może kupić między innymi jedzenie lub podstawowe przybory szkolne, lecz nie powinna wchodzić w posiadanie przedmiotów, takich jak sprzęt elektroniczny czy nawet drogi zestaw kredek lub farb. Wszystko dlatego, że taki zakup nie zalicza się do kategorii drobnych bieżących spraw życia codziennego.
Gdyby taki zakup zostałby dokonany, to prawny opiekun mógłby się powoływać na nieważność umowy
- czytamy w serwisie Infor.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.