Kilka dni temu informowaliśmy, że unijna dyrektywa work-life balance, której jednym z założeń było zachęcenie mężczyzn do większego zaangażowania w opiekę nad dziećmi, przynosi wyraźne efekty. Choć wciąż z urlopu rodzicielskiego korzysta zaledwie 17 proc. ojców, liczby od dwóch lat stale się zwiększają. To oznacza, że coraz więcej panów rezygnuje z pracy na rzecz czasu spędzonego ze swoimi pociechami. Ponadto z drugiej możliwej opcji korzysta już aż 64 proc. wszystkich uprawnionych mężczyzn.
Z informacji przekazanych przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych wynika, że w 2024 roku z urlopu rodzicielskiego skorzystało łącznie 41,9 tysięcy ojców. To ponad dwa razy więcej niż w 2023 roku (19 tysięcy) i aż 11 razy więcej niż w 2022 roku (3,7 tysięcy). Wciąż jest to jednak zaledwie 17 proc. wszystkich uprawnionych panów w Polsce, co oznacza, że nadal opiekę nad dziećmi sprawują głównie kobiety. Warto zaznaczyć, że zgodnie z obowiązującym Kodeksem pracy urlop rodzicielski trwa standardowo 41 tygodni. W takim wymiarze przysługuje łącznie obojgu pracownikom. Dni wolne udzielane są jednorazowo lub nie więcej niż w pięciu częściach i nie później niż do zakończenia roku kalendarzowego, w którym dziecko kończy 6. rok życia. Zasiłek za ten okres wynosi natomiast 70 proc. podstawy wynagrodzenia. Ciekawe jest zaś to, że w ubiegłym roku średnia wysokość zasiłku wypłacanego w tym czasie ojcom wyniosła 167 złotych dziennie. Matki otrzymywały natomiast średnio zaledwie 124 złote dziennie.
Wynika to z tego, ze kobiety zarabiają mniej od swoich partnerów. Te nierówności przekładają się także na wysokość przyszłej 'kobiecej' emerytury
- wyjaśnia Iwona Kowalska-Matis, regionalna rzeczniczka prasowa ZUS na Dolnym Śląsku, cytowana przez serwis Infor. Wiele wskazuje również na to, że mężczyźni nie są aż tak chętni do korzystania z urlopu rodzicielskiego, ze względu na wyraźnie pomniejszone wynagrodzenie. Zdecydowanie częściej decydują się jednak na urlop ojcowski.
Z urlopu ojcowskiego w ubiegłym roku skorzystało łącznie 162,3 tysięcy mężczyzn, co stanowi aż 64 proc. uprawnionych. Przy tym świadczeniu wynagrodzenie wypłacane jest zaś w pełnej wysokości.
Urlop ojcowski to 100 proc. płatne dwa tygodnie, być może w tym tkwi tajemnica ich popularności. Te dwa tygodnie tata musi wykorzystać do ukończenia przez dziecko 1. roku życia
- wyjaśnia Kowalska-Matis. Ponadto od momentu wprowadzenia dyrektywy work-life balance w tym przypadku wynik zawsze przekracza próg 60 proc.
Zobacz też: Urlop wychowawczy może wpłynąć na wysokość twojej emerytury. Wielu pracowników o tym zapomina
To wyraźny sygnał, że dyrektywa work-life balance przynosi efekty i zachęca ojców do większego zaangażowania w opiekę nad dziećmi. (...) Równy podział obowiązków rodzicielskich pozwala matkom na rozwój zawodowy, ojcom na budowanie silniejszej więzi z dzieckiem, a dzieciom daje możliwość spędzenia czasu z obojgiem rodziców. To przynosi korzyści nie tylko rodzinom, ale również całemu społeczeństwu i gospodarce
- komentował niedawno członek zarządu ZUS Mariusz Jadynak.
Dziękuje my, że przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.