Wiele osób nie przywiązuje większej uwagi do wybieranych programów w pralce, dopasowując pod siebie jedynie czas trwania i temperaturę. Niestety nieumiejętne pranie może znacząco obciążyć domowy budżet i wyraźnie zwiększyć kwoty widniejące na rachunkach. Zdaniem ekspertów na dodatkowe koszty narażają się osoby, które stawiają na ochronę swoich ubrań, wybierając program "delikatne". Jak wynika z najświeższych analiz, ten cykl prania jest wyjątkowo nieekologiczny i obciążający portfel.
Choć program do prania tkanin delikatnych - w przypadku odzieży wymagającej specjalnego traktowania - wydaje się być najlepszym wyborem, taki cykl zużywa najwięcej wody. Ponadto w jego trakcie uwalnia się potężna liczba mikrowłókien, co sprawia, że jest także najbardziej szkodliwy dla środowiska. Badania przeprowadzone przez naukowców z Uniwersytetu Newcastle wykazały, że podczas jednego "delikatnego prania" poliestrowych tkanin powstaje aż 1,4 miliona mikrowłókien. Dla porównania standardowy program do bawełny powoduje uwolnienie około 800 tysięcy mikrowłókien. Co ciekawe, za ich powstawanie nie odpowiada prędkość wirowania czy długość trwania cyklu. W tym przypadku głównym czynnikiem powodującym tę różnicę jest właśnie ilość zużytej wody. Im więcej litrów pojawi się w bębnie, tym więcej mikrowłókien zostanie wydobytych z odzieży.
Z własnych obserwacji wiem, że wiele osób decyduje się na program do prania tkanin delikatnych ze względu na stosunkowo krótki czas trwania. Ma to ogromne znaczenie w przypadku pralek, które nie pozwalają na wprowadzanie zbyt dużych zmian i personalizacji poszczególnych programów. Wnioski naukowców pokazują jednak, że kierowanie się wyłącznie długością poszczególnych programów może być złudne. Tutaj największe znaczenie ma bowiem tryb pracy pralki oraz temperatura. Im wyższa temperatura prania oraz intensywniejsze wirowanie, tym więcej energii pochłonie urządzenie.
Zobacz też: Tylko w zeszłym roku Polacy stracili przez to 500 mln zł. W tych przypadkach pieniądze zwraca bank
Warto zatem pamiętać, że nie wszystkie ubrania muszą być prane w 40 stopniach Celsjusza. Powszechnie przyjęło się, że jest to optymalna temperatura, lecz zdaniem ekspertów obniżenie jej o 10 proc. nie zmienia zbyt wiele. Ciuchy będą tak samo czyste, lecz pralka zużyje niemal dwa razy mniej energii. Pomocne mogą być również programy ECO, które z pewnością zminimalizują zużycie wody oraz prądu. Mimo że trwają dłużej, według analizy serwisu chronmyklimat.pl, pobierają średnio o 38 proc. wody mniej i zużywają około 33 proc. mniej prądu niż standardowe cykle. Warto zatem nieco zagłębić się w temat oferowanych przez producentów pralek programów, ponieważ nawet najmniejsze zmiany w codziennych nawykach mogą prowadzić do znaczących oszczędności. Przy okazji jesteśmy w stanie również nieco ulżyć planecie.
Dziękuje my, że przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.