Bezwarunkowy dochód podstawowy to świadczenie pieniężne wypłacane wszystkim obywatelom, niezależnie od ich sytuacji materialnej, zatrudnienia czy wieku. Temat takiego wsparcia finansowego w Polsce pojawił się już kilka lat temu. W planach był nawet pilotaż. Teraz głos w tej sprawie zabrało Ministerstwo Finansów, odpowiadając na interpelację poselską posła PiS Michała Kowalskiego.
Bezwarunkowy dochód podstawowy wciąż jest realny? Inne kraje już to zrobiły
Na wstępne testy dotyczące bezwarunkowego dochodu podstawowego zdecydowało się wiele krajów, takich jak Wielka Brytania, Stany Zjednoczone czy Finlandia. Pilotaż planowany w Polsce zakładał wypłatę 1,3 tys. zł świadczenia przez dwa lata wybranym mieszkańcom wspomnianych dziewięciu gmin województwa warmińsko-mazurskiego. Pieniądze miały trafić na początku do ponad 30 tys. osób, a z czasem do wszystkich obywateli jako gwarantowane wsparcie. Ostatecznie temat ucichł, lecz wciąż wywołuje burzliwe dyskusje. Ma zarówno swoich zwolenników, jak i przeciwników. Ci pierwsi mówią o niezbędnym wsparciu dla Polaków w dobie tak wysokich kosztów życia, natomiast ci drudzy wskazują na poważne skutki ekonomiczne i społeczne. Kto zatem ma rację? Choć jednoznaczna odpowiedź nie istnieje, wszystko wskazuje na to, że póki co takie świadczenie jest nierealne. Na stronach Sejmu została opublikowana odpowiedź wiceministra Juranda Dropa na interpelację poselską, z której wynika, że rozwiązanie stanowiłoby ogromny cios dla budżetu.
Bezwarunkowy dochód podstawowy 2025. Budżet tego nie udźwignie?
Wiceminister finansów wskazał, że bezwarunkowy dochód podstawowy w wysokości 1,3 tys. zł miesięcznie dla każdego dorosłego obywatela Polski oznaczałby wydatek rzędu około 40 mld zł miesięcznie. W skali roku kwota wyniosłaby prawie 480 mld zł, czyli około 75 proc. zaplanowanych dochodów budżetu państwa oraz ponad 12 proc. prognozowanego PKB. Jurand Drop podkreślił również, że wdrożenie takiego wsparcia "wiązałoby się prawdopodobnie z rezygnacją z innych, obecnie obowiązujących, świadczeń społecznych". Wymienił między innymi świadczenia rodzinne, 13. i 14. emeryturę oraz zasiłki z pomocy społecznej.
Ministerstwo Finansów nie planuje obecnie wprowadzenia rozwiązania, jakim jest bezwarunkowy dochód podstawowy. (...) Warto jednocześnie zwrócić uwagę, że łączny koszt wszystkich pieniężnych świadczeń społecznych o charakterze pozaubezpieczeniowym (w tym, m.in. świadczenia wychowawczego 800+) to obecnie niespełna 200 mld zł, czyli ponad dwukrotnie mniej niż prognozowany koszt wprowadzenia BDP
- wskazano w odpowiedzi wiceministra.
Zobacz też: Dodatkowe 2150 zł dla seniorów. Wnioski można składać już od stycznia
Źródła: gov.pl, filarybiznesu.pl, g.pl
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
