Lato i towarzyszące mu upały wpływają negatywnie na ludzi i zwierzęta, a także na przedmioty narażone na długie oddziaływanie promieni słonecznych. Należą do nich też i samochody. Na szczęście, aby je chronić, nie zawsze będziemy potrzebować drogich rozwiązań. Czasami wystarczy sięgnąć po zwykły ręcznik.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl.
Rozkładanie ręcznika na desce rozdzielczej auta to praktyka dość powszechnie stosowana na południu Europy w takich krajach jak Włochy, Malta czy Grecja. Choć w polskich warunkach nasłonecznienie jest znacznie mniej intensywne, to wyrobienie takiego nawyku również i polskim kierowcom może przynieść korzyści. Jakie konkretnie? Pod wpływem działania promieni słonecznych materiał, z którego wykonana jest deska rozdzielcza, może z czasem twardnieć i pękać, a klej utrzymujący tapicerkę tracić swoje właściwości. Zmiany takie wyglądają nieestetycznie, a ewentualna wymiana wyposażenia może wiązać się ze sporymi kosztami. Rozłożony ręcznik będzie stanowić zatem barierę ochronną, która wydłuży życie deski rozdzielczej. Niekiedy w podobny sposób wykorzystuje się też kartony lub folię aluminiową.
Najlepszą metodą ochrony auta przed przegrzaniem i negatywnym wpływem słońca byłoby po prostu parkowanie w cieniu. Rozwiązanie takie jednak nie zawsze jest możliwe. Co więcej, położenie cienia w ciągu dnia się zmienia, a przestawianie samochodu co kilka godzin wydaje się dość uciążliwe. Dlatego też zawsze warto dodatkowo stosować omówione powyżej zabezpieczenie. Ponadto nasz pojazd podczas letnich miesięcy dobrze jest regularnie myć i woskować, gdyż wosk pomoże chronić przed promieniami słonecznymi karoserię.
Oczywiście nasza troska o samochód nie powinna ograniczać się do aspektów estetycznych. Pamiętajmy, aby latem zadbać o prawidłowy poziom płynu chłodzącego, a także poziom oleju w silniku. Istotne będzie również działanie wentylatora chłodnicy, zwłaszcza w przypadku długich podróży w upalne dni. W miarę możliwości należy też unikać korków, ponieważ sprzyjają one przegrzewaniu się silnika. Podobnie dzieje się wtedy, gdy często dodajemy gazu przez krótkie momenty jazdy, np. próbując kogoś wyprzedzić. Zachowań takich lepiej unikać.