Ściółkowanie roślin to ważny zabieg, który powinien być znany przez każdego ogrodnika, nawet tego, który dopiero zaczyna swoją przygodę z roślinami. Sprawdź, jak wykonać ściółkowanie, z jakich materiałów skorzystać oraz na co zwracać uwagę podczas tej czynności.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Ściółkowanie ma świetny wpływ na rośliny, a polega ono na pokrywaniu wierzchu ziemi wokół roślin materiałami nieorganicznymi lub organicznymi. Dzięki zastosowaniu ściółkowania możesz liczyć na regulowanie temperatury podłoża, zarówno latem jak i zimą. Jakie jeszcze właściwości niesie za sobą ten zabieg? Bez wątpienia chroni strukturę ziemi - nie dopuszcza do jej zasuszenia oraz chroni przed rozrastaniem się chwastów. Jak widać, zalet jest sporo, więc czynność jest warta zachodu - a jak ją wykonać?
To, że ściółkowanie gleby w ogrodzie przynosi wiele korzyści, już wiemy. Teraz czas dowiedzieć się, jak należy wykonać tę czynność oraz kiedy najlepiej przeprowadzić zabieg. Korzystnym terminem jest wczesna jesień. Jednak zanim zaczniemy ściółkowanie, musimy pozbyć się wszelkich chwastów. Pamiętaj, aby zawsze ściółkę rozkładać na wilgotną glebę, dzięki temu ziemia dłużej utrzyma wilgoć.
Czym należy ściółkować glebę? Tak naprawdę wybór tutaj jest bardzo szeroki, ponieważ mamy do wyboru materiały organiczne i nieorganiczne. Dziś skupimy się na tych, które rozkładają się w glebie, a tym samym ją użyźniają. Takimi materiałami jest np. wyprodukowany samodzielnie kompost - glebę ściółkujemy warstwą kompostu o grubości około 5 cm.
Świetnie może nadać się również trawa, której nie wyrzucaj po koszeniu, a wykorzystaj właśnie w taki sposób. Podsuszona i ścięta trawa ma sporo azotu, a rozkładając się, wzbogaci nim podłoże. Pamiętaj jednak, że jest ona cienka, więc należy uzupełniać warstwy kilka razy w sezonie ogrodniczym.
Do ściółkowania mogą nadać się również opadające jesienią liście. Najlepiej sprawdzą się te z brzozy, klonu, lipy, topoli, grabu czy wiązu. Ściółkę tego typu najlepiej wykładać na glebę po pierwszych przymrozkach i w taki sposób, aby nie dotykała bezpośrednio roślin.