Koniec października oznacza, że zaczyna się prawdziwy szał na chryzantemy. Zazwyczaj sięgamy po nie, by przyozdobić groby naszych najbliższych w Dzień Wszystkich Świętych. Choć kwiaty te kojarzą się z pogrzebami, to wcale tak nie musi być. Te piękne i kolorowe rośliny mogą świetnie sprawdzić się na jesiennych rabatach. Kiedy więc sadzić chryzantemy w ogrodzie?
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Kiedy widzisz przepiękne kolorowe chryzantemy, to zazwyczaj znak, że Dzień Wszystkich Świętych nieubłaganie się do nas zbliża. Choć te rośliny najczęściej spotykamy na grobach, wciąż mogą stanowić niesamowitą dekorację naszych ogrodów. Niestety, te zakupione w doniczkach przy cmentarzach mogą nie nadawać się do umieszczenia w gruncie. Okazuje się, że są ku temu aż dwa powody. Pierwszym i najważniejszym jest fakt, że większość gatunków tych kwiatów nie jest mrozoodporna. Kolejnym czynnikiem jest to, że przeznaczone na cmentarze rośliny często mają uszkodzony system korzeniowy. Więc nawet jeśli jeszcze w listopadzie są w dobrej kondycji w doniczce, to nie ma pewności, że przyjmą się w ogrodzie. Które odmiany najlepiej sprawdzą się na posesji? Konieczne będzie wybranie mrozoodpornych odmian. Warto wiedzieć na wstępie, że zazwyczaj chryzantemy wielkokwiatowe źle znoszą zimę i mróz. Odmiany, które sprawdzą się najlepiej to:
Chryzantemy można sadzić w ogrodzie już od początku wiosny, aż po jesień. Niestety jeśli chcemy zasadzić je na początku roku, możemy mieć problem z nabyciem sadzonki, ponieważ najwięcej i najczęściej pojawia się ich jesienią, przed sezonem cmentarnym. Choć właśnie po lecie można je sadzić, to lepiej nie zwlekać i stosować się do złotej zasady: im szybciej, tym lepiej. Im wcześniej się do tego zabierzemy, tym większa szansa, że przyjmą się do gruntu i ukorzenią przed nadejściem mrozów. Kiedy już je posadzimy, musimy zrobić wszystko, aby jak najlepiej się prezentowały. Koniecznie trzeba im zapewnić odpowiednie warunki do wzrostu. W przypadku tych kwiatów nawadnianie powinno być na pierwszym miejscu. Te rośliny mają bardzo płytki system korzeniowy, który nie pozwala im pobierać wilgoci z głębi gleby. Nawadnianie powinno być cykliczne od wiosny, kiedy roślina zaczyna kwitnąć, aż do momentu, gdy straci swoje kwiatostany. Mimo że niektóre gatunki są mrozoodporne, wciąż potrzebują okrycia. Chodzi bardziej o korzenie, które nie rosną głęboko, dlatego przed zapowiadanymi ujemnymi temperaturami, trzeba chryzantemy zaściółkować, na przykład korą sosnową, stroiszem albo piaskiem.