Okres jesienno-zimowy to czas, kiedy kwiaty doniczkowe powinniśmy obejmować szczególną troską. Zwłaszcza jeśli chcemy, by wytrzymały do kolejnego sezonu. W tym celu powinniśmy zadbać o kilka ważnych rzeczy. Sprawdź, jak poprawnie przezimować pelargonie tak, by ozdobiły twój balkon lub ogród już na wiosnę.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Zima kojarzy się z okresem spoczynku, nie tylko dla zwierząt i ludzi, ale także dla roślin. Jest w tym myśleniu dużo prawdy, ponieważ kiedy jest chłodniej, zwalniają procesy życiowe wszystkich organizmów na ziemi. Dzięki temu kwiaty są w stanie przeżyć w niesprzyjających warunkach, bez odpowiedniej ilości promieni słonecznych. Jak we wszystkim, tak i podczas zimowania, możemy im pomóc, by mieć pewność, że nasze ulubione ozdoby, takie jak pelargonie, nie obumrą podczas mrozów. Czas na zabieranie roślin z tarasów i balkonów nadejdzie już lada chwila. Najlepszym momentem jest bowiem okres, kiedy temperatura nad ranem oscyluje w okolicach zera stopni Celsjusza. Kiedy zaś nie przekracza minus trzech stopni, bezwzględnie powinniśmy przenieść pelargonie w inne miejsce. Już teraz powinniśmy obserwować pogodę, która jesienią potrafi zmienić się z dnia na dzień.
Niemniej niż kiedy, ważne jest jak zimować pelargonie. Aby zrobić to prawidłowo, należy przestrzegać kilku istotnych zasad. Przede wszystkim uwagę musimy przyłożyć już do samego wykopywania wybranych okazów z doniczek. Robimy to, nie zapominając o bryle korzeniowej, a następnie zakopując kwiaty w nowe, wypełnione keramzytem naczynia. Przy okazji staramy się pozbyć wszelkich pożółkłych lub uschniętych liści i gałązek. Zanim umieścimy pelargonie w odpowiednim miejscu, warto także przyciąć jej pędy na długość około 20 centymetrów. Dzięki temu damy im przestrzeń do rozrostu. Teraz możemy już spokojnie wybrać dla nich dobrą przestrzeń, biorąc pod uwagę, że temperatura pomieszczenia musi wynosić od 5 do 10 stopni Celsjusza. Doskonale nada się w tym celu garaż lub piwnica. Na koniec sama pielęgnacja. Jeśli chodzi o podlewanie, pelargonie będą potrzebowały mniej wody niż latem, ale wciąż musimy regularnie je nawadniać, uważając, by nie doprowadzić do przegnicia korzeni. Im cieplej zaś będzie i bliżej wiosny, tym więcej ciepła i więcej wody należy im dostarczać. Najważniejsze jednak, by roślinę dokładnie obserwować i w porę zareagować, jeśli zacznie marnieć.