Wężownica w mig wypuści nowe liście. Zamiast je wyrzucać, skrusz i dodaj do doniczki. Nie pożałujesz

Sansewieria jest jedną z najpopularniejszych roślin w polskich domach. Wszystko dzięki prostocie jej uprawy, egzotycznemu wyglądowi i umiejętności oczyszczania powietrza. Jeśli jednak chcemy, by w naszej doniczce pojawiały się nowe liście, musimy sięgnąć po domową odżywkę.

Sansewieria nosi różne nazwy. Wśród najpopularniejszych można wymienić wężownice czy język teściowej. Ta roślina nie tylko upiększy nasze wnętrza, ale również świetnie sprawdzi się jako oczyszczacz powietrza. Nie tylko wyłapuje toksyny i inne szkodliwe substancje, ale również przemienia je w tlen. Warto więc odpowiednio o nią zadbać, by została z nami na długie lata.

Zobacz wideo Roślina Pilea (pieniążek) - jak o nią dbać, by cieszyła oko?

Jak dbać o sansewierię? To niezwykle proste. Wystarczy przestrzegać te zasady

Języki teściowej nie tylko pięknie wyglądają i są pożyteczne, ale również ich pielęgnacja jest niezwykle prosta. Poradzi sobie z nią każdy amator ogrodnictwa, zwłaszcza że nie wymaga za dużo czasu, ani wysiłku. Mięsiste liście tej rośliny służą, jako rodzaj magazynów na wodę. Dzięki nim w naturalnym środowisku roślina jest w stanie przetrwać w okresach suszy. Oznacza to, że nie potrzebuje zbyt częstego nawadniania. W zupełności wystarczy, jeśli podlejemy ją raz na trzy/cztery tygodnie. Świetnie radzi sobie również przy wysokiej temperaturze i wystawianiu na mocne światło słoneczne. Nie oznacza to jednak, że nie przeżyje w nieco zacienionych stanowiskach. Nie szkodzi jej suche powietrze w klimatyzowanych wnętrzach, pamiętaj jednak, że nie lubi mrozów i przeciągów. Sansewieria jest rośliną o niskim poziomie toksyczności, jednak warto trzymać ją z daleka od małych dzieci i zwierząt. Dobrze funkcjonuje w kamienistym podłożu, więc nie wymaga częstego nawożenia. W porze letniej warto zastosować odżywkę przeznaczoną dla sukulentów i kaktusów. Jeśli jednak chcemy, by nasza roślina wypuszczała nam piękne nowe liście, możemy sięgnąć po domową odżywkę. Można ją wykonać z czegoś, co zazwyczaj ląduje w koszu na śmieci. 

Nawóz ze skorupek jajek. Te resztki można wykorzystać na różne sposoby

Jeśli chcemy, by w naszej doniczce pojawiły się zupełnie nowe liście, powinniśmy przygotować dla niej naturalny nawóz, którym co jakiś czas będziemy wzbogacać podłoże w doniczce. W tym celu świetnie sprawdzą się skorupki po jajkach. Są one bogate w wapń, selen, cynk oraz miedź. Wystarczy pokruszyć resztki po ugotowanych jajkach i wsypać do doniczki. Pod wpływem wilgoci skorupki jaj będą się powoli rozpuszczać, uwalniając wapń do gleby. To jednak niejedyny sposób na przygotowanie odżywki z resztek po jajkach. Można również stworzyć płynny nawóz. By go przyrządzić, należy zalać skorupki jajek zagotowaną wodą i odstawić na około tydzień, co jakiś czas mieszając. Gdy skorupki jajek się rozpuszczą, nawóz będzie gotowy. Przed użyciem warto taki roztwór wstrząsnąć, aby się wymieszał. Takim preparatem można podlewać ziemię wokół rośliny. Skorupki jajek możemy też dodawać do kompostu. W ten sposób uzyskamy bogaty w wapń nawóz o podwyższonym pH. Sprawdzi się na gleby, które są za kwaśne. Skorupki szybciej się przekompostują, jeżeli wcześniej drobno je pokruszymy.

Więcej o: