Wyhodowanie owoców nie jest trudnym zadaniem, jednak bez specjalistycznej wiedzy ani rusz. Jeśli chcesz, aby twoje grządki były pełne pysznych i soczystych malin, musisz o nie dbać już od samego początku. Kluczowe jest zasadzenie ich w odpowiednim momencie. Najlepiej jest to robić jesienią, jednak jeśli się spóźniłeś, a marzysz o dorodnych plonach, nic straconego. Nadal masz szansę na posadzenie krzaków w ogrodzie, jednak nie trać czasu. Jest go coraz mniej.
Jak już wcześniej wspomnieliśmy, najdogodniejszym terminem sadzenia malin z gołymi korzeniami jest jesień. Dzięki temu nasze rośliny zimą będą mogły pobierać duże ilości wody z ziemi - to czas, kiedy gleba jest bardzo wilgotna. Jeśli więc będziesz chciał w przyszłości powiększyć swoją uprawę malin, warto zdecydować się na wsadzenie ich do gruntu między wrześniem a listopadem. Uważaj jednak, aby nie zrobić tego za późno. Przez to mogą przymarznąć, a nasze marzenia o dorodnych owocach niestety się nie ziszczą. Dla spóźnialskich jest na szczęście szansa. Maliny z powodzeniem przyjmą się, nawet kiedy do gruntu trafią wczesną wiosną, tuż po ustaniu przymrozków. Konieczne będzie wówczas regularne i obfite podlewanie. Natomiast krzewy z owocami, które możemy zakupić w sklepach ogrodniczych, sadzimy zarówno jesienią, jak i wiosną. A jakie odmiany najlepiej się sprawdzą?
Decydując się na uprawę malin, warto sięgnąć po polskie odmiany, które doskonale przystosują się do panujących w naszym kraju warunków pogodowych. Idealnie sprawdzi się wczesna odmiana letnia - Leszka. Charakteryzuje się wyjątkowo smacznymi i okazałymi owocami, a do tego obfitymi plonami. Pierwsza pyszne maliny zauważymy na tym krzewie na przełomie czerwca i lipca. To, co jeszcze przemawia za wyborem Leszka, jest jego wytrzymałość na mrozy. Inną wartą uwagi odmianą jest Sokolica. Jej owoce zbierzemy pod koniec czerwca i podobnie jak Leszka będą one pyszne a do tego całkiem spore. Jeśli planujesz delektować się malinami, nie tylko zrywając je prosto z krzaka, ale też chcesz zachować sobie odrobinę lata w słoiku na chłodniejsze miesiące, to właśnie Sokolica sprawdzi się idealnie. Przetwory przygotowane z tej odmiany na pewno cię nie zawiodą.