Wielu Polaków ma ogród działkowy i wbrew pozorom nie są to wyłącznie emeryci. Ich dzierżawa jest stosunkowo tania, a wypad na działkę to dobry sposób spędzania wolnego czasu, gdy na zewnątrz robi się cieplej. Oczywiście z korzystaniem z tych miejsc wiąże się konieczność przestrzegania pewnych zasad, także w zakresie sadzenia roślin. Czego zatem musimy unikać, a co lepiej odpuścić sobie dla świętego spokoju?
Rodzinne Ogrody Działkowe dają nam sporą swobodę w zakresie tego, jak zaaranżujemy swoją działkę. Mimo to niedozwolona jest całkowita samowolka. Jak zostało to już wspomniane, część zakazów wynika bezpośrednio z polskiego prawa. Tutaj szczególnie warto zapoznać się bliżej z Ustawą z dnia 11 sierpnia 2021 roku o gatunkach obcych. Przede wszystkim w Polsce obowiązuje zakaz uprawy maku i konopi. Ponadto portal deccoria.pl wymienia tu takie gatunki trujące jak cis, wawrzynek wilczełyko, bluszcz pospolity, tojad mocny, glistnik jaskółcze ziele czy konwalia. Zabronione są również gatunki inwazyjne i agresywnie pnące, np. kolczurka klapowana, niecierpek himalajski czy rdestowiec ostrokończysty. To samo dotyczy uprawy trojeści amerykańskiej oraz bożodrzewu gruczołowatego, które bardzo się rozrastają, stanowiąc tym samym zagrożenie dla pobliskich roślin, a nawet elementów architektury.
"Wprost" dodatkowo zwraca uwagę, że w ogródkach działkowych ROD zabroniona jest uprawa o charakterze produkcyjnym. Oczywiście możemy mieć grządki z warzywami, ale tylko na własne potrzeby, choć istnieje od tego wyjątek. Jak informuje "Dziennik Gazeta Prawna", chodzi o osoby fizyczne lub przedsiębiorców, którzy posiadają wpis do rejestru prowadzonego przez KOWR (Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa). To jednak wciąż nie wszystko.
O ogólnopolskich przepisach związanych z wysokością i przycinaniem drzew oraz krzewów pisaliśmy w poprzednim artykule. Warto jednak wspomnieć też o roślinach, które wprawdzie nie są zabronione przepisami, ale i tak lepiej ich unikać. Chodzi tu przede wszystkim o sumaka octowca, znanego powszechnie jako "zemsta sąsiada". Przydomek ten nawiązuje do faktu, że drzewo to bardzo szybko się rozrasta, wytwarzając plątaninę płytko osadzonych odrostów korzeniowych. Ta z kolei raczej prędzej niż później przejdzie na sąsiadujący teren, a to nie każdemu będzie się podobać. Wybór innego gatunku być może uchroni nas zatem przed sąsiedzkim konfliktem.