Diety oparte w głównej mierze na warzywach i owocach stają się z roku na rok coraz bardziej popularne. W wielu miastach powstają lokale gastronomiczne, które w swojej karcie posiadają jedynie dary natury i wykluczają mięso. Okazuje się, że czasami jednak nie należy ulegać trendom, bo można wyjść na tym niekorzystnie. Jednym z przykładów jest wprowadzanie do posiłków warzywa, które pod przykrywką niskiej kaloryczności, zawiera także trujące składniki. Domyślacie się, o którym zielonym składniku mowa?
Od 2004 roku w Hamburgu organizowany jest plebiscyt na najbardziej trujące rośliny. Ogród Botaniczny, który jest pomysłodawcą konkursu, ogłosił tegoroczne wyniki, które dla niektórych mogą okazać się niepokojące. Pierwsze miejsce zajęła wisteria - roślina z rodziny bobowatych. Często wysadzana w ogrodach w celach ozdobnych. Kolejnym laureatem i sprawcą niemałego zamieszania są szparagi lekarskie, których z pewnością nie trzeba przedstawiać. Warzywo jest jednym z bardziej lubianych przez miłośników jarskiej kuchni. Obecnie trwa na nie sezon. W wielu sklepach można wyposażyć się ten produkt i rozkoszować jego smakiem. Nie tylko jest ciekawą przekąską, ale także dobrze prezentuje się na talerzu. Zanim jednak zdecydujecie się wyrzucić z lodówki niedawno zakupione szparagi, przeczytajcie, na czym polega ich toksyczność.
Na samym początku pragniemy przypomnieć wyniki zeszłorocznych konkursów na toksyczne rośliny. Dwa lata temu zwycięzcą konkursu został ziemniak, a w 2023 roku na podium znalazła się pietruszka. Dlatego warto zaznaczyć, że wyniki plebiscytu nie są zero-jedynkowe i nie oznaczają konieczności całkowitego zrezygnowania z danego produktu. Najważniejsza jest wiedza i odpowiednie podejście do sprawy. Na czym polega toksyczność szparagów? Wszystkiemu winne są ich właściwości absorbujące szkodliwe składniki zawarte w ziemi, takie jak pestycydy, chlorany oraz metale ciężkie. Choć ich soczysty zielony kolor zachęca do chrupania, musimy uważać na częstotliwość spożywania warzywa. Nadmierne konsumowanie szparagów może nieść za sobą poważne skutki. Zadbajmy także o źródło ich pozyskiwania. Najlepsze będą te od lokalnych sprzedawców, którzy z pewnością korzystają ze znacznie mniej inwazyjnych produktów wspomagających wzrost roślin, przez co warzywo nie będzie pobierało dużej ilości szkodliwych związków. Dbając o swoje zdrowie, możemy dodatkowo wesprzeć ekologiczne uprawy.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.