Kwiaty doniczkowe potrafią urozmaicić każdą przestrzeń. W czasie pandemii, kiedy spędzaliśmy sporo czasu w domach, powstał pewnego rodzaju trend - im więcej i zieleniej, tym lepiej. Zanim jednak postanowimy przynieść do naszego domu daną roślinę, rozsądnie byłoby zapoznać się z jej specyfiką. Istnieją bowiem gatunki, które choć nie wymagają od nas zbyt wiele atencji, nie cieszą się zbyt dobrą opinią. Według niektórych pewne odmiany "ściągają" na domowników nieszczęścia.
Hoja to kwiat pochodzący z południowo-wschodniej Azji. W naturalnym środowisku jest ona epifitem - wyrasta na innych roślinach. W Polsce hodowana jest głównie w doniczkach. Najczęściej wybieranymi odmianami są hoja piękna i różowa. Kwiaty wydzielające słodką woń wyglądają jakby były ulepione z wosku. Z tego względu roślina bywa często mylona z woskownicą. Utrzymanie jej oraz pielęgnacja nie należą do wymagających. Wystarczy ustawić doniczkę w półcienistym miejscu i nie przekładać jej zbyt często z kąta w kąt. Warto również pamiętać o podlewaniu, choć hoja słynie z tego, że im mniej się o nią dba, tym lepiej rośnie. W powiększaniu systemu korzeniowego i wypuszczaniu bujnych pędów nie przeszkadza nawet ograniczona ilość miejsca w doniczce. Wywodząca się z dawnych wierzeń teoria donosi, że nie należy cieszyć się z rozkwitu rośliny. Im więcej wypuszczonych owoców, tym większe nieszczęście spotka domowników. Gatunek ten otrzymał łatkę kwiatu biedy. Według niektórych dotyczy to nie tylko kwestii materialnych, ale także sercowych. Wszelkie sprzeczki pomiędzy partnerami są przypisywane obecności hoi w domu. Porzucając jednak przekazywane z pokolenia na pokolenie przesądy, przejdźmy do faktów. Kwiat w pewnym sensie może stanowić prawdziwe zagrożenie, które jest realnym powodem do przemyślenia jego hodowli.
Choć hoja jest jednym z najlepszych kwiatów dla zapominalskich, warto mieć na uwadze pewien aspekt, który stanowi zagrożenie dla dzieci i futrzaków. W pędach rośliny znajduje się toksyczna substancja przypominająca mleko. Wystarczy delikatne nacięcie łodygi, a sok zacznie się z niej wydostawać. W kontakcie ze skórą może doprowadzić do poparzeń i infekcji. Dlatego ważne jest, aby rodzice dzieci oraz czworonogów pamiętali o postawieniu doniczki w miejscach, gdzie milusińscy nie będą mogli wejść w interakcje z rośliną. Jak już wspomnieliśmy, nie musicie się martwić, że postawienie kwiatka w trudno dostępnym miejscu spowoduje brak regularnej pielęgnacji. Zostawiony sam sobie jest w stanie przetrwać naprawdę długo.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.