Wiele osób zapomina o praniu firanek, a to ogromny błąd. Z czasem zbierają na sobie masę kurzu i pyłu wpadającego przez okna, a także chłoną różne zapachy z naszego mieszkania. W końcu tracą dawną biel, w efekcie czego stają się szare lub pożółkłe. Choć pranie tego materiału może być uciążliwe, to jednak powinniśmy robić to regularnie. Jeśli detergenty ze sklepu nie radzą sobie z wybielaniem, mamy na to lepszy sposób. Wystarczy jeden produkt, by firanki odzyskały dawną biel.
Choć na pierwszy rzut oka na firankach nie widać wyraźnych brudnych plam, to jednak pod światło da się zauważyć szare lub żółte przebarwienia. To znak, że materiał trzeba wyprać. Nie wystarczy jednak sam proszek do prania, by odzyskać dawną biel. Należy zastosować produkt, który zadziała jak wybielacz. Nie musisz jednak przeszukiwać w tym celu sklepowych półek z drogimi detergentami. Wystarczy, że kupisz nadwęglan sodu, czyli aktywny tlen. To ekologiczny wybielacz, który z łatwością usunie brud i przebarwienia. Wsyp 1/3 szklanki z tym produktem do bębna pralki razem z firankami, następnie do odpowiednich przegródek dodaj proszek do prania i nastaw program z temperaturą co najmniej 40 stopni Celsjusza. Firanki już po jednym praniu będą śnieżnobiałe i miękkie w dotyku.
Jeśli nie możesz nigdzie dostać nadwęglanu sodu, to jest jeszcze jeden prosty sposób na skuteczne pranie i wybielanie firanek. Będziesz do tego potrzebować:
Do dużej miski włóż firanki, a następnie dodaj jedno opakowanie sody oczyszczonej, sok z cytryny i odrobinę płynu do mycia naczyń. Zalej całość ciepłą wodą i pozostaw na około godzinę. Sok z cytryny usunie żółty odcień, płyn do naczyń rozpuści tłuste plamy, a soda wybieli materiał i usunie wszelkie zabrudzenia. Po takim namaczaniu przełóż firanki do pralki i nastaw program na 30 lub maksymalnie 40 stopni Celsjusza. Pamiętaj, by zmniejszyć wirowanie do minimum. Dzięki temu materiał nie będzie pognieciony, a prasowanie konieczne.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.