Tak spowolnisz proces kiełkowania ziemniaków. Wystarczy włożyć do skrzynki kilka listków

Jak spowolnić kiełkowanie ziemniaków? Wiele osób odrzuca widok kiełkujących bulw, a niektórzy w ogóle rezygnują z ich jedzenia. Mało kto wie, że da się spowolnić proces wyrastania kłączy. Wystarczy, że do worka z ziemniakami dodamy odrobinę pewnego popularnego produktu.

Choć ziemniaki długo się nie psują i można je trzymać w domu przez wiele miesięcy, to z czasem zaczynają kiełkować. To naturalny cykl wzrostu, ale może intensyfikować, jeśli przechowujemy bulwy w niewłaściwy sposób. Do przyczyn kiełkowania należy między innymi nieodpowiednia temperatura, nieprawidłowa wilgotność czy dostęp do światła. Choć czasem nie mamy na to wpływu, to jest jednak kilka prostych sposobów, dzięki którym opóźnimy ten proces. 

Zobacz wideo Ziemniaki nie tuczą! Wręcz pomagają w przemianie materii

Jak zatrzymać kiełkowanie ziemniaków? Wystarczy ten jeden produkt

Prędkość kiełkowania bulw zależy przede wszystkim od tego, jak je przechowujemy. Ziemniaki powinny leżeć w suchym i ciemnym miejscu, a panująca w nim temperatura nie może przekraczać 20 stopni Celsjusza. Trzeba od razu zaznaczyć, że trzymanie tych warzyw w lodówce to bardzo zły pomysł, ponieważ wysoki poziom wilgoci i bardzo niska temperatura mogą doprowadzić do gnicia. Najlepiej sprawdzi się spiżarnia lub piwnica. To jednak nie wszystko. Warto dorzucić do bulw pewien produkt, który spowolni proces kiełkowania. Mowa o liściach laurowych. Przyprawa ta ma właściwości przeciwgrzybicze i przeciwbakteryjne, a w skrzynce z ziemniakami może ograniczyć rozwój drobnoustrojów i hamować wyrastanie kłączy, jednocześnie nie wpływając na smak warzyw. Wystarczy wrzucić do skrzynki lub worka z ziemniakami około 5 listków laurowych, a zapomnisz o problemie. Jeśli nie masz w domu tego produktu, dobrze sprawdzi się tez jabłko. Owoc ten wydziela etylen, który hamuje proces dojrzewania.

Czy można jeść ziemniaki, które zaczęły kiełkować? To nie takie oczywiste

Jeśli zauważysz wyrastające z ziemniaków kłącza, nie musisz ich od razu wyrzucać. Warto jednak zwrócić uwagę, na jakim etapie jest proces kiełkowania. Na pewno nie można spożywać zielonych bulw, ponieważ taki kolor oznacza duże stężenie związków chemicznych. Ziemniaki zawierają bowiem glikoalkaloidy, których ilość zmniejsza się wraz z obróbką cieplną. To właśnie dlatego nie można jeść surowych ziemniaków, ponieważ łatwo nabawimy się w ten sposób zatrucia pokarmowego. Jeśli jednak zauważysz na ziemniakach początki kiełkowania, wystarczy wyciąć z nich kłącza oraz brązowe oczka i ugotować, a będą bezpieczne do spożycia.

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.

Więcej o: