Wielu Polaków przygotowuje przetwory z sezonowych owoców i warzyw, które w słoikach mają bardzo długi termin przydatności. Kiszone ogórki, grzybki w occie i dżemy to tylko kilka przetworów, które nasze mamy i babcie przygotowują niemal co roku. Zwykle zajadamy się nimi jesienią i zimą, by przypomnieć sobie ten wyjątkowy smak lata. Co jednak powinniśmy zrobić, jeśli w spiżarni natkniemy się na słoik pochodzący jeszcze z zeszłego roku?
Najpopularniejszymi przetworami są ogórki kiszone. To uniwersalny przysmak, który świetnie smakuje na kanapce, a także jako dodatek do dań obiadowych. Jest także bardzo prosty w przygotowaniu, dlatego nic dziwnego, że tak wiele osób kisi ogórki. Nim jednak przystąpimy do jedzenia przetworów sprzed kilku miesięcy, warto zastanowić się, czy rzeczywiście nadają się jeszcze do spożycia? Na tę kwestię ma wpływ kilka czynników. Pierwszym z nich jest sposób przygotowania. Jeśli kiszone ogórki zostały zamknięte w wyparzonych i porządnie zakręconych słoikach, ich termin przydatności do spożycia będzie nieco dłuższy. Ważne też, aby przetwory stały w ciemnym i chłodnym pomieszczeniu, na przykład w spiżarni lub piwnicy. W takich warunkach najdłużej zachowają świeżość.
Wiele osób zastanawia się, czy 2-letnie ogórki kiszone można jeść. Czasami wychodzi nam tak dużo przetworów, że nie sposób zjeść wszystko w ciągu roku, w efekcie czego słoiki zalegają w piwnicy na kolejny sezon. Pojawia się jednak pewien problem. Przyjmuje się, że ogórki kiszone są przydatne do spożycia tylko przez rok. Im dłużej będą stać, tym szybciej się zepsują. Choć na pierwszy rzut oka mogą wyglądać dobrze, to po odkręceniu słoika poczujemy brzydki, odpychający zapach. Drugą rzeczą, która powinna nas zaalarmować, jest kolor warzyw. Jeśli na ogórkach lub na zalewie zauważymy szary, ciemnozielony lub biało-niebieski nalot, to jest to pleśń. Z kolei biały osad na ogórkach z tego sezonu nie powinien nas martwić. Są to bakterie kwasu mlekowego, czyli drobnoustroje regulujące mikroflorę jelitową. Bezpieczny jest też biały kożuch w słoiku, czyli kożuch fermentacyjny, który powstaje jako efekt pracy bakterii w trakcie procesu kiszenia. Choć nie oznacza on zepsucia warzyw, to jednak lepiej usuną go po otwarciu słoika, gdyż może zwiększać ryzyko formowania się pleśni i zmienić smak ogórków.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.