Zima w ogrodzie może być trudna, nie tylko ze względu na zmienne warunki atmosferyczne, ale także na obecność szkodników. Jednym z najbardziej powszechnych jest kret. Drąży pod ziemią tunele, które mogą mieć nawet kilkaset metrów długości, w związku z czym na powierzchni pojawiają się nieestetyczne kopce. Głównym pożywieniem tego gryzonia są owady oraz robaki i choć nie je roślin, to potrafi wyrządzić spore szkody w trakcie kopania. Z tego względu należy się go jak najszybciej pozbyć. Jak to zrobić?
Nim zabierzemy się za eliminację kreta, warto najpierw wspomnieć, że w Polsce znajduje się on pod częściową ochroną gatunkową. To oznacza, że możemy się go pozbyć tylko w humanitarny sposób. W tym wypadku świetnie sprawdzą się metody zapachowe. Kret jest bardzo wrażliwy na niektóre aromaty i czasem wystarczy odrobina, aby go wypłoszyć. Na początek możesz spróbować wrzucić do kopca resztki ryby, kilka ząbków czosnku lub kawałki cytryny. Gryzonie nie znoszą tych zapachów, więc będą z daleka omijać miejsca, w których je wyczują. Sprawdzi się też kulka sierści domowego pupila. Kret, w obawie o swoje bezpieczeństwo, wyniesie się z miejsca, w którym poczuje zapach innego zwierzęcia. Dobrym sposobem jest też zasadzenie w ogrodzie roślin o intensywnym aromacie, takich jak:
Dla człowieka zapach tych roślin jest ledwo wyczuwalny z daleka, natomiast krety ich wprost nie znoszą. Przy takim zabezpieczeniu szybko uciekną z twojego podwórka.
Zobacz też: Jak usunąć chwasty z kostki brukowej? Wystarczą dwa składniki. Ogrodnicy od lat stosują ten sposób
Krety są bardzo wrażliwe nie tylko na zapachy, ale również na dźwięki. W sklepach można dostać różne sprzęty emitujące dźwięki i wibracje nieprzyjemne dla gryzoni, jednak nie warto wydawać pieniędzy, skoro takie urządzenie można zrobić samodzielnie. Wystarczy mieć kilka pustych puszek aluminiowych po napojach. W pobliżu kopców wbij kilka palików, a następnie zawieś na nich puszki. Podczas wiatru będą emitować dźwięki, których kret nie znosi, więc szybko przeniesie się w inne miejsce, z dala od twojego ogrodu.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.