Zimą wielu z nas ma ten sam uporczywy problem, jakim jest wilgoć w domu. Jej nadmiar powoduje parę i wodę na szybach okiennych, co można zauważyć głównie rano. Dzieje się tak, ponieważ w chłodniejszych miesiącach rzadko wietrzymy mieszkania. Wówczas wilgoć zbiera się w różnych zakamarkach, a następnie skrapla na oknach. Nie można tego ignorować. Nadmiar wody zacznie spływać na ścianę i podłogę, w efekcie czego może powstać później grzyb lub pleśń. Jeśli chcesz tego uniknąć, lepiej zacznij działać od razu. Zrób domowy pochłaniacz wilgoci, dzięki któremu szybko pozbędziesz się problemu.
W sklepach można znaleźć wiele gotowych pochłaniaczy, zwykle w formie specjalnego proszku zamkniętego w przewiewnych woreczkach. Nie jest to droga rzecz, ale po co wydawać pieniądze, skoro podobną możesz zrobić samodzielnie w domu. Wystarczy, że masz pod ręką skarpetki i odrobinę soli lub ryżu. Najlepiej sprawdzą się skarpetki bawełniane, ponieważ lepiej przepuszczają powietrze niż poliester. Wsyp do nich sól lub ryż, a następnie dobrze zawiąż materiał u góry. Oba te produkty doskonale pochłaniają wilgoć, więc nie ma tu znaczenia, co ostatecznie wybierzesz. Taką "kulę" połóż na parapecie i odczekaj kilka godzin. Po tym czasie zauważysz, że skarpetki są wilgotne. To znak, że wchłonęły nadmiar wilgoci z okien. Wymień je na nowe i powtarzaj tę czynność, aż problem zupełnie zniknie.
Zobacz też: Zapomnij o tłustych plamach na ścianie. Zastosuj tę mieszankę. Tej metody nauczyła mnie babcia
Mało kto wie, że doskonałymi pochłaniaczami wilgoci są niektóre rośliny. Dzięki temu, że pobierają nadmiar wody z powietrza, same lepiej kwitną i poprawiają swój wygląd. Niektóre rośliny mają też właściwości filtrujące. Wówczas nie tylko chłoną wodę, ale też przy okazji oczyszczają powietrze, więc to świetny sposób na połączenie przyjemnego z pożytecznym. Gatunki, jakie warto w tym celu uprawiać w swoim mieszkaniu, to między innymi:
Wystarczy postawić te rośliny na parapecie, a już po kilku dniach zauważymy, że problem zniknął.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.