Gillenia trójlistna, choć ciągle mało popularna, coraz częściej wzbudza ciekawość ogrodników poszukujących oryginalnych roślin na stanowiska o ograniczonym dostępie do słońca. Ta atrakcyjna bylina bardzo obficie kwitnie w cieniu, tworząc lekką i efektowną ozdobę rabaty. Dobrze radzi sobie nawet w trudniejszych warunkach, nie wymaga wiele uwagi i świetnie pasuje do polskiego klimatu. Zanim jednak zdecydujesz się ją posadzić, warto poznać kilka podstawowych zasad pielęgnacji.
Gillenia trójlistna (Gillenia trifoliata), zwana także gillenią trójlistkową, wywodzi się z cienistych lasów górskich Ameryki Północnej. Ta urokliwa bylina dorasta do około metra wysokości. Latem zachwyca setkami drobnych, białych lub różowawych kwiatów, które unoszą się nad rabatami niczym subtelna mgiełka. Jesienią natomiast jej liście przybierają ciepłe, złociste barwy. Choć jest wyjątkowo dekoracyjna, ciągle nie cieszy się tak dużą popularnością, jak choćby róże. A szkoda, bo oprócz urody, jest niezwykle odporna na mróz i praktycznie nie choruje.
Uprawa gillenii trójlistnej nie powinna sprawiać problemów nawet początkującym ogrodnikom. Najlepiej posadzić ją w miejscu lekko zacienionym lub półcienistym, które przypomina jej naturalne środowisko. Poradzi sobie również na słońcu, choć wtedy trzeba pilnować, by ziemia była stale wilgotna. Podłoże musi być żyzne, bogate w próchnicę i przepuszczalne. Roślina lubi gleby lekko kwaśne lub obojętne. Przez pierwsze dwa lata od posadzenia wymaga regularnego podlewania. Ziemię wokół warto wyłożyć ściółką organiczną, na przykład korą sosnową, co pomoże utrzymać wilgoć. Bylina ta nie potrzebuje natomiast intensywnego nawożenia - szczególnie na początku. Starsze rośliny dobrze jest zasilać raz do roku, najlepiej wiosną. Wystarczy podsypać je kompostem lub obornikiem granulowanym.
Zobacz też: Jest piękniejsza niż bratki. Ta roślina zamieni twój balkon w kolorowy raj
Gillenia trójlistna to niewymagająca i dekoracyjna roślina, która przez lata będzie ozdobą zacienionych zakątków twojego ogrodu. Można ją sadzić pojedynczo lub w większych grupach. Świetnie komponuje się z funkiami, żurawkami, paprociami czy tawułkami. Warto dać jej szansę - odwdzięczy się spektakularnym kwitnieniem.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.