• Link został skopiowany

Zamrażanie ziół na później. Super patent z wykorzystaniem 2 składników

Świeże zioła smakują najlepiej i są najbardziej aromatyczne, jednak nie zawsze mamy do nich dostęp. Z pomocą w tej sytuacji przychodzi zamrażanie ziół na później. Zapomnij o wrzucaniu ich do zamrażalnika bez wcześniejszego przygotowania. Znamy super patent, dzięki któremu zioła cały czas będą miały idealną strukturę i smak.
Zdjęcie ilustracyjne
iStock

Wszyscy pasjonaci gotowania doskonale wiedzą, że nie ma smakowitego dania bez mieszanki aromatycznych ziół. Okres wiosenno-letni to doskonały czas na to, aby zrobić porządne zapasy na zimę. Jeśli chcesz mieć dostęp do smakowitych ziół przez cały rok, to wykorzystaj oliwę z oliwek. Wystarczy, że zamrozisz w niej zioła, a będziesz mieć znakomity dodatek do sosów i dań mięsnych.

Zobacz wideo Zioła w domowej kuchni - jak przedłużyć ich żywotność, hodować i mrozić

Świeże zioła szybko więdną? Posiekaj je i zamroź w kostkach lodu z oliwą lub wodą. Nic się nie zmarnuje

Ten prosty patent to doskonały sposób na to, aby przeciwdziałać marnowaniu żywności. Świeże zioła więdną dosyć szybko i niestety równie szybko lądują w koszu, a przecież można je uratować poprzez zamrożenie w oliwie lub wodzie. Jak to zrobić? Postępuj zgodnie z poniższą instrukcją:

  • Świeże zioła myjemy i osuszamy np. na ręczniku papierowym, który świetnie wchłania wilgoć
  • Drobno siekamy, a następnie umieszczamy w foremce do robienia kostek lodu po 1 łyżeczce na przegródkę
  • Zalewamy oliwą z oliwek lub wodą
  • Wkładamy do zamrażalnika, a gdy stwardnieją, przekładamy np. do woreczka strunowego

Kiedy należy użyć wody, a kiedy oliwy z oliwek? Zioła mrożone w wodzie lepiej nadają się do zup i sosów, a te z dodatkiem tłuszczu doskonale podkręcą smak dań pieczonych i smażonych. Dzięki temu patentowi zioła nie marnują się, a podział na porcje ułatwia późniejsze wykorzystanie. Kostki z zamrożonymi ziołami wrzucamy bezpośrednio do garnka lub na patelnię, bez wcześniejszego rozmrażania.

Zobacz też: To ciasto to czarny koń na imieninach u cioci! Zawsze znika ze stołu jako pierwsze

Więcej o: