Ta szylkretowa kotka jest obecnie najstarszą przedstawicielką swojego gatunku, choć jak twierdzi jej właścicielka, wcale się tak nie zachowuje. Flossie ma już 27 lat, czyli około 125 lat ludzkich. Vicki Green, jej opiekunka, jest zachwycona kondycją zwierzaka. Przygarnęła ją z "Cat Protection", organizacji charytatywnej opiekującej się kotami.
Zainteresował Cię ten artykuł? Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Organizacja "Cats Protection" potwierdziła, że pierwszy wpis weterynarza na temat Flossie pochodzi z 1995 roku. To właśnie wtedy kotka została przygarnięta przez pierwszego właściciela i spędziła u niego około 10 lat. Wcześniej błąkała się po Londynie, głównie w okolicach jednego ze szpitali. Po śmierci opiekuna zwierzę trafiło do jego siostry na kolejne 14 lat. Gdy ta zmarła, kotką zaopiekował się syn pierwszego właściciela, jednak z przyczyn osobistych musiał ją oddać. W ten sposób Flossie znalazła się w organizacji "Cats Protection" i rozpoczęto poszukiwania nowego opiekuna, który będzie wiedział, jak zadbać o wiekową kotkę. Vicky Green była idealną kandydatką.
Nowa właścicielka wpisała kotkę do Księgi Rekordów Guinnessa 24 listopada 2022 roku, gdy miała jeszcze 26 lat i 329 dni. Choć Flossie ma już problemy ze wzrokiem i słuchem, według opiekunki nie wygląda na wiekowego kota. Wciąż lubi się bawić i ma wielki apetyt.
Jest taka czuła i chętna do zabawy, co jest szczególnie słodkie, gdy pamięta się, ile ma lat. Jestem niezmiernie dumna, że "Cats Protection" dopasowała mi tak niesamowitego kota
- powiedziała Vicki w wywiadzie dla Księgi Rekordów Guinnessa.
Co ciekawe, Flossie nie udało się pobić rekordu. Najdłużej żyjącym kotem w historii był Creme Puff z Teksasu. Żył aż 38 lat i 3 dni. Zmarł w 2005 roku. Z kolei najdłużej żyjącym psem jest Bobi, który 1 maja skończy 31 lat. Na początku 2023 roku został wpisany do Księgi Rekordów Guinnessa.