Czy pies może uczestniczyć we mszy? Decyzja księdza nie spodobała się wielu parafianom

Pies to bezsprzecznie według wielu osób najlepszy przyjaciel człowieka. Niestety czasami właściciel psa odejdzie, a zwierzę zostaje samo i nie wie, co się stało. Mimo wszystko psy również odczuwają smutek i tęsknotę, co mogli zobaczyć wierni podczas tej mszy.

Gdy ktoś z bliski z rodziny lub znajomych odchodzi, jest to ciężki czas dla każdego, nawet dla zwierząt, które często tęsknią za swoimi właścicielami. Większość osób zazwyczaj skupia się na stracie przez właściciela zwierzaka, jednak zapominamy w tym wszystkim, że jeśli zwierzę straci swojego opiekuna, również potrafi okazać rozpacz. Pewien pies niestety doznał tego uczucia i musiał pożegnać się ze swoim panem w nieco przykry sposób, a wszystko przez decyzję księdza...

Zobacz wideo Tak wygląda kościół katolicki za 20 mln dolarów. "Proszę skasować to nagranie"

Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl

Czy pies może brać udział we mszy świętej? Nie jest to spotykany widok

Będąc w kościele na mszy świętej, codziennym widokiem na pewno nie jest dla wierzących i duchownych pies lub kot. Czasami bezpańskie zwierzęta pojawiają się na terenie kościoła jednak albo same szybko wychodzą, albo ktoś postanawia je wygonić. Właściciele pupili, raczej nie zabierają ich na msze do kościoła, chociaż jak czytamy na stronie swiatzwierzat.pl, podczas święta św. Franciszka, który jest patronem zwierzaków, duchowni w niektórych parafiach zachęcają wierzących do przyjścia na msze z czworonogiem.

Pies na pogrzebie. Decyzja księdza nie spodobała się wierzącym

W pewnym kościele w Turynie odbywał się pogrzeb mężczyzny, który był związany blisko ze swoim psem labradorem o imieniu Pavel. Z pewnością właściciel psa chciałby, aby ten mógł go pożegnać tak samo, jak jego inni przyjaciele i rodzina. Niestety mimo próśb ze strony rodziny mężczyzny, ksiądz w kościele nie udzielił zgody na obecność psa zmarłego podczas pożegnania. Pavel musiał stać przed wejściem do kościoła, co wzbudzało wzruszenie i smutek. Inni obecni w kościele mogli słyszeć, jak pies skomle i pokazuje, że tęskni za swoim panem i chciałby wejść, aby być bliżej po raz ostatni... Jedna z sąsiadek zmarłego mężczyzny opisała i udostępniła zdjęcia na swoim koncie na Facebooku, gdzie możemy zobaczyć m.in. takie komentarze:

Kolejne potwierdzenie tego, jak psy są bardziej wrażliwe niż niektórzy tzw. ludzie
Płaczę jak widzę tę scenę
Więcej o:
Copyright © Agora SA