W muzeum poświęconym twórczości Vincenta van Gogha zmieniono nazwę jednego z najsłynniejszych obrazów. Przyczynił się do tego pewien szef kuchni, który dostrzegł bardzo ważny szczegół, choć specjaliści ignorowali go od lat. Mężczyzna musiał jednak udowodnić swoją tezę przygotowując specjalną prezentację.
Zainteresował Cię ten artykuł? Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Vincent van Gogh jest jednym z najpopularniejszych malarzy postimpresjonistycznych. Za życia nie osiągnął wielkiego sukcesu, jednak jego obrazy doceniono kilka lat po śmierci i rozpowszechniono na ogromną skalę. W Amsterdamie można odwiedzić muzeum poświęconego twórczości malarza i obejrzeć najwybitniejsze dzieła. Stałym gościem jest Ernst de Witte, holenderski kucharz, który w wolnych chwilach pasjonuje się malarstwem i tworzy własne obrazy. Podczas jednej z wizyt zatrzymał się na dłuższą chwilę przy obrazie "Czerwone kapusty i cebule" i dostrzegł, że tytuł zawiera błąd. Według szefa kuchni na płótnie widnieje...czosnek.
Ernst de Witte zgłosił swoje uwagi do władz muzeum, w efekcie czego poproszono go o udowodnienie swojej tezy. Kucharz wraz z żoną przygotował zestaw zdjęć z malunkami van Gogha przedstawiającymi czosnek i zestawiono to ze słynnym obrazem.
Na główki czosnku w obrazie van Gogha nałożyłem własny rysunek, by pokazać, że wykonane przez niego linie przedstawiają ząbki czosnku
- napisał de Witte w mailu do Artnet News. Ponadto zorganizowano śledztwo, w które zaangażowali się eksperci i biolodzy, dzięki czemu ustalono, że szef kuchni miał rację. Na obrazie Vincenta van Gogha uwieczniono czosnek, a nie cebule. Władze muzeum przyznały się do błędu i zmieniono nazwę dzieła sztuki na "Czerwone kapusty i czosnek". By uwiecznić to wydarzenie, Ernst de Witte stworzył specjalne danie w swojej restauracji Restaurant Feu w Utrechcie. Jest to duszona grillowana czerwona kapusta podawana z kremem z czosnku i oliwą ziołową z absyntu i melisy. Do tego można dobrać piwo warzone z nasion, koprem włoskim i absyntem. Taka ilość absynt nie dziwi, ponieważ był to ulubiony trunek van Gogha.
Może Cię też zainteresować:
- Niecodzienny "taniec" z obrazem Jezusa obiegł sieć. Internauci w szoku. "I to jest modlenie? To cyrk"
- W polskim lesie pojawiła się "różowa pantera". Czy zgadniesz, jakie to zwierzę?
- Wiemy, czy odrywanie liści z kalafiora jest zabronione. Popularny sklep rozwiał wątpliwości Polaków