Już niedługo na platformę streamingową Netflix powróci serial "Wiedźmin". Trzeci sezon podzielono na dwie części - 29 czerwca zobaczymy pierwszą z nich, natomiast 27 lipca drugą. Fani serii z pewnością nie mogą się już doczekać po tak długiej przerwie. Twórcy zapowiadali, że nowy sezon będzie wierniejszy powieści Andrzeja Sapkowskiego niż poprzednia część, co tym bardziej cieszy. Jak to się stało, że postać Geralta z Rivii skradła serca milionów na całym świecie?
Zainteresował Cię ten artykuł? Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
O "Wiedźminie" było głośno na długo przed premierą serialu. Choć znakomite powieści przyniosły sławę samemu Sapkowskiemu, to dopiero seria gier ze studia CD Projekt Red wyniosła postać Geralta na światowy poziom. Od tamtej pory wiedźmin stał się jedną z najbardziej rozpoznawalnych postaci świata fantasy. Na podstawie książek powstały już trzy części gry, komiksy i serial Netflixa. Warto jednak przypomnieć, że osiągnięcie takiego sukcesu nie było tak proste, jak mogłoby się wydawać. Pierwsze opowiadanie Andrzej Sapkowski napisał w ramach konkursu organizowanego przez miesięcznik "Fantastyka". Choć czytelnikom spodobała się historia Geralta z Rivii, pisarz zajął dopiero trzecie miejsce.
O fenomenie "Wiedźmina" opowiedział niedawno dr Adam Flamma, zwany "pierwszym wiedźminologiem RP".
Było to opowiadanie inne od reszty. Bardzo skupione na akcji, mocno komiksowe. Maciej Parowski wielokrotnie wspominał, że Sapkowskiego za dobrze się czytało i gremium redakcyjnemu to się nie do końca spodobało. Były określone standardy, wizja właściwych opowiadań
- mówił w wywiadzie dla portalu "Focus". Mimo tych "standardów" czytelnikom tak spodobała się historia wiedźmina, że niedługo później pojawiły się propozycje od wydawców. Początkowo historia miała ukazać się w formie komiksów, jednak pierwsze wydania nie spełniły oczekiwań twórców. Niedługo później pojawiły się książki, a Sapkowski napisał kolejne części, które szybko stały się bestsellerami. Podchwycili to producenci filmowi, którzy zajęli się ekranizacją powieści. Choć film zapowiadano jak hollywoodzką produkcję, finalnie twórcy zgarnęli dość krytyczne recenzje. Na sukces nie trzeba było jednak długo czekać, ponieważ za historię Geralta zabrało się studio CD Projekt Red i to właśnie trzy części gier sprawiły, że o "Wiedźminie" usłyszał cały świat. Za drugą ekranizację zabrał się w końcu Netflix, jednak fani mają mieszane uczucia co do pierwszych dwóch sezonów. Być może trzeci nas zaskoczy i będzie wiernie podążać za piórem Andrzeja Sapkowskiego.
Może Cię też zainteresować:
- Możesz zamieszkać na pięknej, zielonej wyspie za darmo. Wystarczy, że spełnisz te dwa warunki
- Te znaczki z PRL-u mogą być warte fortunę. Za niektóre modele dostaniesz ponad 100 tysięcy złotych
- W tym mieście za polskie truskawki zapłacisz, jak za złoto. Lokalny sprzedawca zdradza, dlaczego