Oprócz tego, że nad Bałtykiem wypoczywa wielu turystów, warto pamiętać, że plaże nie są przeznaczone tylko i wyłącznie do użytku ludzkiego. Jest to również obszar przyrodniczy, w którym wypoczywają, oraz rozmnażają się różne gatunki nadmorskich zwierząt. Ekolodzy z organizacji WWF informują o tym, że kosze pozostawione na plażach nie są śmieciem na plaży.
Więcej podobnych artykułów znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Na Facebookowym profilu organizacji WWF pojawił się wpis informacyjny ze zdjęciem niewielkiej metalowej klatki, która może nieco przypominać druciany kosz na śmieci, albo coś, co mogło wyrzucić morze. Jak się okazuje, nie należy ani zbliżać się do tego przedmiotu, ani go dotykać, a już przede wszystkim nie należy go usuwać. Dlaczego? Organizacja wyjaśnia, że konstrukcje powstały z myślą o ochronie sieweczek obrożnych, malutkich morskich ptaków, które zakładają swoje gniazda w piasku.
Jeśli widzisz na plaży taki kosz, zachowaj od niego odpowiedni dystans. Jaki dokładnie? Kosz otacza płotek z patyków i sznurka (zazwyczaj jest to ok. 30-50 m od kosza). Przy ogrodzeniu są też tablice informacyjne.
Dlaczego należy zachować aż tak duży dystans? Otóż ptak, widząc człowieka lub jakiekolwiek zwierzę zbliżające się do gniazda, będzie je opuszczać, próbując zwrócić na siebie uwagę, aby wyeliminować zagrożenie z lęgu. W momencie, gdy ptak opuszcza gniazdo, jaja narażone są na przechłodzenie lub zbytnie przegrzanie w efekcie czego mogą się nie wykluć.
Metalowe konstrukcje mają za zadanie chronić sieweczki przed drapieżnikami takimi jak lisy, kruki, psami, a nawet przed nieumyślnym rozdeptaniem przez człowieka. Jak informuje organizacja WWF, montują je na plażach wolontariusze Błękitnego Patrolu WWF wraz z Grupą Badawczą Ptaków Wodnych Kuling. Kosze zaczynają montować już w kwietniu, a zbierane z powrotem są we wrześniu, gdy ptaki opuszczają swe gniazda i odlatują na zimowiska.