Do nietypowej sytuacji doszło we wspomnianym parku w piątek 13 października tego roku. Na plaży znaleziono wówczas dużą czarną rybę z długą wicią, która służy jej do wabienia swoich ofiar. Co ciekawe, był to już drugi taki przypadek w ciągu ostatnich kilku lat. Z jakim dokładnie gatunkiem mamy tu do czynienia?
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl.
Szczegółowe informacje o znalezionej rybie wraz ze zdjęciami zostały zamieszczone na oficjalnym profilu Crystal Cove na portalu Facebook. Według Michelle Horeczko z Departamentu Rybołówstwa i Dzikiej Przyrody ten niesamowity okaz należy do gatunku Himantolophus sagamius, znanego również jako ryba futbolistka ze względu na swój kulisty kształt. Jest to drapieżnik, który żyje w Oceanie Spokojnym na głębokości od 600 do tysiąca metrów. Ryby te przeważnie osiągają około 46 centymetrów długości. Ten konkretny osobnik mierzył natomiast 39 centymetrów, o czym Horeczko informowała w rozmowie z Los Angeles Times. Ryba futbolistka z Crystal Cove została przekazana naukowcom do badań, a następnie trafiła do Muzeum Historii Naturalnej w Los Angeles. Warto dodać, że poprzednią przedstawicielkę tego gatunku znaleziono w tym miejscu w maju 2021 roku. Nie wiadomo jednak, dlaczego dokładnie ryby trafiły na brzeg.
Wiele osób może kojarzyć rybę futbolistkę z animacji Disneya "Gdzie jest Nemo?", gdzie w jednej ze scen mogliśmy zobaczyć, jak wabi ona światłem głównych bohaterów. W rzeczywistości drapieżnik ten jest jeszcze straszniejszy, choć sam sposób polowania został przedstawiony dość trafnie. Co jeszcze wiemy o tych stworzeniach?
Istotną informacją dotyczącą ryb futbolistek jest to, że tylko samice posiadają wabiącą wić i osiągają tak duże rozmiary. Oznacza to, że ryba z Crystal Cove była właśnie osobnikiem płci żeńskiej. Samce z tego gatunku dorastają do zaledwie kilku centymetrów i mają jasno określone zadanie w życiu.
Ich jedynym celem jest znalezienie samicy i pomoc w jej rozmnażaniu. Samce przyczepiają się do samicy zębami i stają się 'pasożytami seksualnymi', ostatecznie łącząc się z samicą, aż nie pozostanie z nich nic oprócz jąder do rozmnażania
- czytamy w poście opublikowanym przez Crystal Cove. Ryby futbolistki są wciąż poznawane przez naukowców, więc wyrzucone przez morze osobniki stają się źródłem cennych informacji. W muzealnych kolekcjach na całym świecie znajduje się zaledwie 30 egzemplarzy ryb z rodzin maszkarowatych.