Wybór imienia dla dziecka często spędza sen z powiek przyszłych rodziców. Choć w ostatnim czasie do łask wróciły klasyczne polskie imiona, takie jak Zosia czy Hania, niektórzy rodzice wolą wybrać dla swojej córki coś oryginalniejszego. Wielu z nich inspiruje się bohaterami książek i filmów. Niektórym tak spodobało się imię księżniczki z bajek Disney'a, że postanowili nazwać tak samo swoje pociechy.
Zainteresował Cię ten temat? Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Imię, o którym mowa, to Elsa. Nosiła je bohaterka popularnej bajki "Kraina lodu", która została wyprodukowana przez wytwórnię Walt Disney Animation Studios w 2013 roku. Elsa miała magiczną moc, dzięki której mogła władać lodem, zamrażać rzeczy i tworzyć lodowe zamki. Choć bajka ma już 10 lat, to nie traci na popularności i nadal pozostaje ulubionym filmem animowanym wielu dzieci na całym świecie. Docenili ją także dorośli, którzy postanowili nazwać tak swoje pociechy. Z informacji podanych na stronie dane.gov.pl wynika, że w Polsce imię Elsa noszą obecnie 133 osoby. Co ciekawe, w 2023 roku nie nazwano tak ani jednego dziecka. Z kolei jako drugie imię zostało nadane w tym roku tylko trzy razy.
Elsa nie jest polskim imieniem, dlatego nie ma w naszym kraju konkretnego znaczenia czy symboliki. Występuje jednak imię Elza. W Polsce nosi je 487 osób. Kobiety o tym imieniu obchodzą imieniny 14 czerwca. Co ciekawe, jest to skrót od imienia Elżbieta, jednak występuje też osobno. Najprawdopodobniej ma niemieckie korzenie. Jakie jeszcze imiona z bajek występują w Polsce? Siostrą Elsy w "Krainie lodu" była Anna. To klasyczne polskie imię, dlatego nie dziwi fakt, że obecnie nosi je aż 1 075 653 kobiet. Zdecydowanie rzadziej występuje imię Ariel. Nosiła je rudowłosa bohaterka w "Małej syrence", zekranizowanej przez wytwórnię Disneya. W Polsce nazwano tak 106 kobiet. Inną popularną księżniczką jest Bella, główna bohaterka bajki "Piękna i bestia". Choć akcja dzieje się we Francji, to w Polsce imię też jest dość popularne. Nosi je 247 osób. Wygląda na to, że Polacy polubili też "Śpiącą królewnę". Tytułowa postać, którą zbudzić mógł jedynie pocałunek księcia, miała na imię Aurora. Okazuje się, że nosi je aż 729 Polek.