Jeśli tak jak my, jesteś miłośnikiem kotów i chcesz zgłębić wiedzę na temat jednej z ras - Munchkin - to już spieszymy, aby zaspokoić twoją ciekawość. A jest o czym opowiadać, bo te mruczki nie tylko wyglądają zjawiskowo, ale też wykazują ciekawe cechy charakteru. A za powstaniem tej rasy kryje się wyjątkowa historia.
Na stronie internetowej Międzynarodowego Stowarzyszenia Kotów (TICA), które jest największym na świecie rejestrem genetycznym kotów rasowych i domowych, możemy dowiedzieć się co nieco o tym wyjątkowym zwierzaku - Munchkinie. Choć nie jest nową rasą, to niewiele osób o niej słyszało. Koty te pojawiały się na przestrzeni lat w rejestrach na całym świecie. Raport w sprawie tych mruczków stworzył w 1944 roku dr HE Williams-Jones. Badacz opisał cztery pokolenia tych zwierząt. Stwierdził, że ich jedyną cechą wyróżniającą na tle pozostałych kotów są krótkie kończyny, Jednak jak się dowiadujemy, linia ta zaniknęła w czasie II wojny światowej. Innym miejscem, w którym odnotowano obecność kota były: Stalingrad, obecnie Wołgograd (1956 rok), Nowa Anglia (1970 rok) i Luizjana w latach 80. ubiegłego wieku.
Z kolei w 1983 roku Sandra Hockenedel znalazła ciężarną, krótkonogą kotkę i nazwała ją Blackberry. Jak czytamy na stronie thesprucepets.com, pierwszy oraz kolejny miot kotki składały się z półkrótkonogich kociąt i dał początek rasie Munchkin. Wiele osób może zaciekawić fakt, że nazwa ta zaczerpnięta jest z postaci Munchkina z "Czarnoksiężnika z krainy Oz". Kilka lat po tym jak Hockenedel spotkała Blackberry, Międzynarodowe Stowarzyszenie Kotów przyjęło Munchkin do programu rozwoju Nowej Rasy, który śledzi rodowód kotów używanych do tworzenia nowych ras oraz monitoruje statystyki hodowlane pod nadzorem Komisji Genetyki.
Munchkiny mogą mieć różne umaszczenie, a także odmienne długości sierści. Należą do grupy kotów średniej oraz małej wielkości, ważą od 2,2 do 4 kilogramów i osiągają 45 centymetrów długości. Podobnie jak w przypadku futra ich oczy mogą mieć różne kolory od niebieskiego do brązowego. Tak naprawdę za wyjątkiem krótkich kończyn nie różnią się znacząco od innych mruczków. Jak czytamy na stronie Międzynarodowego Stowarzyszenia Kotów: "Krótkie nogi to naturalna mutacja, która skraca kości długich nóg, podobnie jak ta, która nadaje corgi i jamnikom niski wzrost". Średnia długość życia Munchkinów wynosi 15 lat.
Wiele osób, które obserwuje Munchkiny wyłącznie z boku, może uważać, że ich krótkie kończyny nie niosą za sobą żadnych korzyści. Nic bardziej mylnego. Te koty są nie tylko szybkie, ale też posiadają wyjątkowe umiejętności w zakresie pokonywania zakrętów. Co więcej, mają do zaoferowana całe mnóstwo miłości. To wesołe mruczki uwielbiające się bawić oraz biegać. Doskonale czują się zarówno w towarzystwie dzieci, jak i psów oraz innych zwierzaków domowych. Szczególnie cieszą je pościgi, które mogą z nimi urządzać i się wyszaleć. Munchkiny są bardzo ciekawskimi zwierzakami, a gdy coś przykuje ich uwagę, stają na tylnych łapkach podobnie jak króliki. Oczywiście ich krótkie nogi ograniczają je w pewnym stopniu i skoki z podłogi na wysokie szafki są poza ich możliwościami. Na szczęście tę niedogodność rekompensuje im wrodzona inteligencja pozwalająca znaleźć miejsca i takie rozwiązania, które umożliwią im dotarcie w wyznaczone miejsce. Bez wątpienia, kiedy pozna się tego niepowtarzalnego mruczka, ten nagle i bez uprzedzenia skradnie nasze serce.
Jak w większości kwestii tak i w przypadku rasy Munchkin pojawili się jej przeciwnicy oraz zwolennicy. Ci pierwsi wskazują, że nie powinno się promować mutacji genetycznej, która może mieć złe konwencje dla zdrowia zwierząt. Z kolei druga grupa twierdzi, że Munchkiny nie wskazują, aby miały problemy zdrowotne typowe wyłącznie dla tej rasy, a ich żywiołowy charakter ma być na to dowodem.
Do samych wątpliwości w kwestii zdrowia kotów odniosło się także wspominane już Międzynarodowe Stowarzyszenie Kotów. Zauważa, że Munchkin nie ma żadnych wyniszczających genów, a ten odpowiadający za krótkie nogi nie wpływa na kręgosłup oraz inne kości. Podkreśla również, że porównując go do innych ras, nie stwierdzono większego ryzyka wystąpienia trudności z poruszaniem się, chodzeniem czy zapaleniem stawów.