Choć w tej chwili pogoda w Polsce nie zachęca do długiego wypoczynku nad jeziorem czy rzeką, to wielu zapalonych wędkarzy mimo to chętnie udaje się na połów. Wędkowanie w chłodnych miesiącach ma zresztą sporo plusów. Konkurencja jest mniejsza, a osoby poszukujące ciszy, spokoju oraz wytchnienia mogą w pełni cieszyć się samotnością w otoczeniu przyrody. Nie zapominajmy jednak, że główną atrakcją wędkowania, są niesamowite zdobycze. Fenomenalną rybę udało się ostatnio złowić pewnemu rybakowi.
Niezwykły połów w Tajwanie. Z wody wyciągnięto ogromną rybę
Do niezwykłego połowu doszło w Tajwanie, a dokładnie na wyspie Lambai Island w hrabstwie Pingtung. Jak donosi Central News Agency, miało to miejsce pod koniec stycznia 2024 roku. Rybak o nazwisku Hung udał się wówczas na małej gumowej tratwie na połów makreli. Jednak udało mu się złowi coś niebywałego - itajara goliata (Epinephelus lanceolatus). Ryba była imponujących rozmiarów, ważyła aż 102 kilogramy. Kiedy rybak wrócił do portu, zdobycz okazała się tak wielka, że do jej wyciągnięcia konieczne było użycie ciężarówki z dźwigiem. Okaz z miejsca wzbudził zainteresowanie osób znajdujących się w porcie i błyskawicznie został sprzedany. Cena, jaką osiągnął, wynosiła blisko 70 000 juanów, czyli około dziewięciu tysięcy złotych.
Czułem się tak szczęśliwy, jakbym wygrał na loterii
- powiedział po połowie rybak Hung, cytowany przez taiwannews.com. Stwierdził także, że to idealny prezent na zbliżające się właśnie Święto Wiosny (10 lutego), które jest jedną z najważniejszych uroczystości dla Tajwańczyków. Stowarzyszenie Rybaków Okręgu Ryukyu stwierdziło, że ryba był tak długa jak dorosły osobnik, jednak zdarzają się więksi przedstawiciele tego gatunku. Niektórzy z nich osiągają do 2,7 m długości, a ich waga może wynosić nawet 600 kilogramów. Co jeszcze warto wiedzieć o tej wyjątkowej rybie?
Itajara goliat czy jest groźny dla człowieka. Lepiej go nie karmić podczas nurkowania
Itajara goliat najlepiej czuje się w lagunach oraz rafach kolorowych, gdzie najłatwiej zdobyć mu pożywienie. Nurkując, gatunek ten można spotkać zarówno u wschodnich wybrzeży Afryki, jak i w Ocenie Spokojnym czy Indyjskim. Warto podkreślić, że ryba ta jest drapieżna i ma mocne szczęki. Bez obaw, nie poluje na ludzi, preferuje homary. Jest jednak ciekawska i podpływa do ludzi, a kiedy poczuje się zagrożona, nie zawaha się zaatakować. Dlatego odradza się nurkom próby karmienia tych okazów.
