Nie ma jednoznacznej odpowiedzi na pytanie, ile minut sędzia może doliczyć do meczu piłki nożnej. Regulaminowy czas gry podczas meczu to 90 minut, podzielone na dwie równe połowy. Jednak żadne spotkanie drużyn piłkarskich nie trwa równo półtorej godziny, ponieważ w piłce nożnej funkcjonuje jeszcze doliczony czas gry. O jego wprowadzeniu zadecydowano z tego powodu, że podczas meczów dochodzi do sytuacji, które powodują stratę efektywnego czasu gry przez drużyny. Mowa o takich sytuacjach, jak faule, kontuzje, zmiany zawodników czy wręcz gra na czas jednej z drużyn. W niektórych dyscyplinach sportowych rozwiązano to w ten sposób, że zegar odliczający czas jest zatrzymywany, gdy występuje przerwa w grze.
Podczas meczu piłki nożnej obowiązkiem arbitra jest czuwanie nad tym, ile czasu z gry straciła każda z drużyn, a następnie doliczenie odpowiedniej ilości dodatkowego czasu gry. To sędzia szacuje, ile wyniósł stracony czas i o ile przedłużyć trwanie meczu. Zwykle więcej czasu doliczane jest do drugiej połowy spotkania, a to dlatego, że właśnie wówczas w poszczególnych drużynach dokonywane są zwykle zmiany, a każda z nich może zająć nawet kilkadziesiąt sekund. Gdy więc zbliża się koniec pierwszej lub drugiej połowy meczu, arbiter szacuje ilość minut, jaką powinien doliczyć i po konsultacji ze swoimi asystentami oraz sędzią technicznym podejmuje ostateczną decyzję, a liczba doliczonych minut wyświetlana jest na specjalnej tablicy świetlnej. Nie zawsze jednak koniec meczu następuje dokładnie po upływie doliczonego czasu gry. Jeśli w tym dodatkowym czasie nastąpią jakieś przerwy, sędzia z reguły przedłuża spotkanie o jeszcze kilkadziesiąt sekund.
Warto też wiedzieć, że w przypadku, gdy wymagający rozstrzygnięcia mecz skończy się remisem, zarządzana jest dogrywka. Zasadniczo trwa ona dwa kwadranse, ale tu znów możemy spodziewać się doliczonego czasu po każdej z jej części. Jeśli dogrywka nie przyniesie rozstrzygnięcia, zarządzany jest konkurs rzutów karnych, podczas którego czas nie jest już mierzony.
Trudno wskazać najdłuższy doliczony czas w piłce nożnej w ogóle, ale z całą pewnością podczas mistrzostw świata rekord padł na mundialu w Katarze. Podczas Mistrzostw Świata w Piłce Nożnej 2022 w Katarze sędziowie skrupulatnie odnotowywali przerwy w grze i doliczali często po 8-9 minut dodatkowego czasu gry, wypełniając tym samym zalecenia FIFA. Rekordowe pod tym względem okazało się spotkanie Anglia – Iran. Najpierw w pierwszej części meczu irański bramkarz nabawił się kontuzji, konieczna była zatem interwencja sztabu medycznego. Z tego powodu brazylijski sędzia Raphael Claus doliczył aż 14 minut do regulaminowych 45 w pierwszej połowie. Do drugiej połowy arbiter doliczył kolejne 10 minut, jednak mecz potrwał jeszcze dłużej. W doliczonym czasie gry nastąpiła bowiem interwencja VAR, w konsekwencji której w 13. minucie doliczonego czasu sędzia podyktował jedenastkę dla Iranu za faul w polu karnym. Dzięki temu mecz Anglia – Iran trwał aż 117 minut zamiast regulaminowych 90. Jest to rekord mistrzostw świata, jeśli chodzi o mecze bez dogrywki, a 27 minut to najdłuższy doliczony czas w historii mundialu.
Na pytanie o to, ile trwał najdłuższy mecz piłki nożnej, historycy sportu odpowiadają, że 203 minuty. Chodzi tu o spotkanie pomiędzy trzecioligowymi angielskimi drużynami: Stockport County i Doncaster Rovers, które rozegrano 30 marca 1946 roku w ramach drugiej fazy pucharu ligi. W pierwszym spotkaniu padł remis 2:2, konieczne więc było rozegranie meczu rewanżowego, który wyłoniłby zwycięzcę. Zawodnicy Stockport już w piątej minucie spotkania zdobyli prowadzenie za sprawą pewnie wykonanej jedenastki, w kolejnych minutach o dwie bramki wzbogacili się zawodnicy Doncaster, a w drugiej połowie gospodarze wyrównali i po 90 minutach meczu było 2:2.
Drużyny przystąpiły więc do dogrywki, która zgodnie z regulaminem trwała dwa razy po 10 minut. Nie wyłoniła ona jednak zwycięzcy. Zatem gra miała toczyć się dalej, aż do rozstrzygnięcia w postaci tzw. złotej bramki: drużyna, która jako pierwsza strzeli gola, wygra spotkanie i awansuje do kolejnej fazy rozgrywek. Oba zespoły walczyły bardzo ambitnie, jednakże nikomu nie udawało się pokonać bramkarza drużyny przeciwnej. Co prawda w 173. minucie gry piłkarze Stockport umieścili piłkę w siatce, ale gol nie został uznany z uwagi na nieprzepisowe zagranie. Mecz trwał dalej, aż do momentu, w którym sędzia przerwał grę. Powodem była zapadająca ciemność i brak sztucznego oświetlenia stadionu. Było to w 203. minucie gry. Zatem najdłuższy mecz o stawkę trwał 3 godziny i 23 minuty, a co ciekawe – nie udało się w nim wyłonić zwycięzcy.