Choć kalendarzowa wiosna jeszcze się nie rozpoczęła, temperatura już znacznie wzrosła, słońce nieśmiało wychyla się zza chmur, a kwiaty zaczęły pokazywać kolorowe płatki. W powietrzu czuć już przyjemną, rześką woń, która zapowiada nadejście nowej pory roku. Zapach ten sprawia, że ludzie chętniej wychodzą z domu i chcą spędzać na dworze jak najwięcej czasu. Jak się okazuje, nie jest to przypadkowe. Ten zapach ma swoją nazwę.
Charakterystyczna woń, którą czujemy w powietrzu wiosną, to geosmina. Jest to związek organiczny z grupy cyklicznych alkoholi produkowany przez niektóre bakterie oraz sinice. Występuje głównie w glebie i w wodzie, dlatego jest tak intensywny wiosną. To właśnie w okresie, w którym topnieje śnieg, zwiększają się opady deszczu, a trawa wzrasta po zimie, zapach jest najbardziej odczuwalny. Ma nieco ziemisty charakter, kojarzący się z przebywaniem na świeżym powietrzu, roślinami i długimi spacerami w terenie. Tworzy sielankową wizję wiosennego krajobrazu, dlatego jest on dla nas tak przyjemny. Choć brzmi to kusząco, geosmina jest w rzeczywistości alkoholem powstającym w wyniku szybkiego namnażania się bakterii, mikroorganizmów i grzybów.
Nad zbadaniem zapachu wiosny pracowali badacze ze Swedish University of Agricultural Sciences, John Innes Centre oraz Lund University. Eksperci doszli do wniosku, że geosmina uwalnia się podczas symbiozy zachodzącej między bakteriami z rodzaju Streptomyces a skoczogonkami. Gdy bakterie próbują je do siebie przyciągnąć, zaczynają produkować geosminę. Z kolei skoczogonki żywią się bakteriami, dlatego rozprzestrzeniają je w glebie. Nazwa "zapach wiosny" wynika z tego, że o tej porze roku geosmina uwalnia się najintensywniej. W gruncie rzeczy wyczuwamy ją także w smaku marchewek, buraków i innych warzyw korzeniowych oraz w zapachu ryb pływających przy dnie zbiorników słodkowodnych, m.in. u karpi i u sumów. Charakterystyczną woń czuć także po deszczu. Co ciekawe, zapach ten jest podbijany również przez inne czynniki, m.in. olejki eteryczne zawarte w glebie i roślinności, miejskie zanieczyszczenia w chodnikach i budynkach, a nawet słodką woń kwiatów.