Będzie największym samolotem na świecie. Nawet boisko piłkarskie nie ma szans z "WindRunnerem"

Amerykańska firma Radia przedstawiła projekt, który zakłada budowę największego samolotu na świecie. Jego poprzednicy nie będą mieli z nim szans, ponieważ ma mieć aż ponad 100 metrów długości. Pod względem pojemności pokona nawet ukraińskiego "Mrija". To będzie technologiczne dzieło sztuki.

CNN informuje, że celem amerykańskiej firmy, jest stworzenie największego samolotu, jaki kiedykolwiek wzniósł się w powietrze. Jeśli to, co zaprojektowali, zostanie zbudowane przez inżynierów, wtedy zapewne będziemy mogli mówić o gigantycznym sukcesie oraz przełomie technologicznym. Plany dotyczą powstania ogromne samolotu transportowego zwanego "WinndRunner"

Zobacz wideo Putin jak Kim Dzong Un! Oto dlaczego woli pancerny pociąg od samolotu

Tak będzie wyglądał największy samolot na świecie. "WindRunner" nie zmieściłby się nawet na boisku piłkarskim 

Gigant ma być długi na około 108 m, a jego rozpiętość skrzydeł będzie sięgać 80 m. Co więcej, na jego pokład mają wchodzić ładunki mające nawet 105 m długości i 7,3 m wysokości. Oznacza to, że będzie mógł służyć do przewożenia pokaźnych towarów, których transport do tej pory był nie lada wyzwaniem. 

Ujmijmy to tak, podawane przez FIFA oficjalne wymiary boiska do piłki nożnej to 105 x 68 metrów, więc samolot nie zmieści się w jego granicach 

- czytamy w serwisie GeekWeek. Warto dodać, że maszyna będzie dłuższa o 30 m od największego samolotu pasażerskiego na świecie, czyli słynnego Boeinga 787-8. Nie powstaje jednak bez powodu. Głównym celem firmy Radia wcale nie jest pobicie rekordu, lecz prawdziwa rewolucja w dziedzinie energetyki odnawialnej. Ma to nastąpić dzięki szybszemu i łatwiejszemu transportowi gigantycznych łopat turbin wiatrowych. 

 

To będzie przewoził największy samolot na świecie. Chodzi o 100-metrowe śmigła wiatraków 

W tym przypadku chodzi o transport towarów wytwarzanych przez firmy związane z amerykańską spółką Redia. "WindRunner" ma przewozić turbiny GigaWind, czyli jedne z największych łopat wykorzystywanych podczas tworzenia farm wiatrowych. Takie śmigła do wiatraków mają aż 100 m długości, więc żaden inny samolot nie jest w stanie zmieścić ich na swoim pokładzie. Co więcej, pojemność "WindRunnera" ma również otworzyć drogę do stworzenia jeszcze większych turbin, które będą w stanie wygenerować znacznie większą moc. Według szacunków firmy Radia, jeśli ten plan się powiedzie, koszty energii mogą zmniejszyć się nawet o 35 proc. Produkcja samolotu ma rozpocząć się w 2027 roku, a maszyna została zaprojektowana tak, by mogła startować i lądować na stosunkowo krótkim pasie startowym o długości zaledwie 1,8 tys. m, czyli od 30 do 110 proc. krótszym niż w przypadku znacznie mniejszych samolotów pasażerskich. Przewiduje się, że ostatecznie samolot będzie służył również jako transportowiec dla wojska oraz zostanie wykorzystywany w przemyśle. 

Więcej o: