Odczytywania godzin na klasycznym zegarze uczymy się już w szkole podstawowej, a niekiedy nawet i w przedszkolu. Z tym raczej większość dorosłych osób nie ma już problemu, jednak jest pewna rzecz, która może namieszać im w głowach. Choć ta zagadka nie wymaga żadnej specjalnej wiedzy, ani nawet matematycznych zdolności, potrafi zagiąć wielu. Sprawdź, czy jesteś w gronie tych, którzy nie dali się podejść. Pamiętaj - w tym wypadku nie warto się śpieszyć z odpowiedzią.
Polecenie jest bardzo proste, a brzmi ono: Ile cyfr jest na zegarze? Zanim jednak podamy prawidłową odpowiedź, warto spróbować rozwiązać zagadkę samodzielnie. Należy też wiedzieć, że jest tutaj jeden haczyk, na który trzeba zwrócić uwagę i to właśnie on sprawia, że zadanie można nazwać podchwytliwym. Jesteś gotowy na mały szok? Wiele osób bez najmniejszego wahania odpowiada, że na zegarze jest 12 cyfr. Niestety, nie jest to prawda. Jeśli ty również stawiałeś na taki wynik, teraz masz szansę, aby się poprawić. Czas na kolejną podpowiedź - cyfr jest więcej.
Niektórym zapewne umknął fakt, że cyfra i liczba to nie to samo. Cyfr mamy wyłącznie 10 i są to umowne znaki pisarskie służące do zapisywania liczb. A więc cyfrą jest: 0, 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, i 9. Liczby natomiast zapisuje się za pomocą cyfr i jest ich nieskończoność. Ile zatem cyfr znajduje się na zegarze? Prawidłowa odpowiedź to 15. W związku z wcześniej wspomnianymi zasadami, które poznawaliśmy jeszcze w szkole podstawowej, na tarczy każdego zegarka mamy 12 liczb, nie cyfr, a każda z nich odpowiada określonej godzinie. Cyfr jest więcej, ponieważ są nimi: 1, 2, 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 1, 0, 1, 1. Niektórzy popełniają jeszcze jeden błąd, czyli nie rozbijają 10, 11 i 12 na pojedyncze cyfry i liczą jako jedność. Według nich prawidłowym wynikiem tej zagadki jest 9, ponieważ 10, 11 i 12, to tak naprawdę liczby. Owszem są nimi, jednak każda z nich składa się również z dwóch cyfr, które w tej sytuacji należy policzyć osobno. Jeżeli nie udało wam się samodzielnie dojść do poprawnego rozwiązania, możecie zadać to pytanie, na przykład młodszym członkom rodziny. Być może oni was zaskoczą, a wtedy przy okazji będziecie mieli wymówkę, że to wszystko wina waszej pamięci i wielu lat bez lekcji matematyki.