Mówi się, że życie to nie film. Zdarzają się jednak sytuacje, które niemalże w skali 1:1 przypominają historię z ekranów telewizora. Jeśli kogoś zachwyciła postać Młodego Sheldona, będącego główną postacią prequela serialu "Teoria wielkiego podrywu", z pewnością zafascynuje go także 15-letni Mike Wimmer.
15-letni mieszkaniec Stanów Zjednoczonych, Mike Wimmer to ponadprzeciętny młodzieniec, który jest absolwentem studiów drugiego stopnia i już teraz zarządza dwoma firmami - Reflect Social i Next Era Innovations. To jednak nie koniec jego wyjątkowych osiągnięć. Amerykańska armia upatrzyła w chłopcu cennego współpracownika, który wspiera jednostki swoją wiedzą dotyczącą sztucznej inteligencji oraz systemów komputerowych i budowy maszyn. Szczególne zdolności Mike'a wykryto na wczesnym etapie jego życia - w przedszkolu. Po uzyskaniu wysokiego wyniku w teście określającym IQ, mały geniusz został zapisany do elitarnego stowarzyszenia Mensa, do którego należą osoby wykazujące się ponadprzeciętnym ilorazem inteligencji. Kariera Wimmera szybko nabrała zawrotnego tempa. Nie marnując czasu, młodzieniec w miarę możliwości ukończył wszelkie wymagane etapy edukacji, a na studia zapisał się "aby zdobyć wiarygodność".
To było całkiem łatwe. Zwłaszcza, że to informatyka. Nauczyłem się już prawie wszystkiego, czego mógłbym nauczyć się na studiach. Więc jakoś to przebrnąłem. Ten stopień był głównie po to, aby zdobyć wiarygodność, aby móc powiedzieć: Mam ten papier na ścianie, ten czteroletni stopień
- wyjaśnia chłopak w wywiadzie z "FOX TV Station". Wiele osób, podziwiając efekty pracy Mike'a, martwi się, że chłopak nie zdążył nacieszyć się dzieciństwem. Geniusz wyznał, że pomimo wielu zajęć i obowiązków, potrafi zadbać o swoje potrzeby związane z wiekiem.
Studia, dwie firmy, współpraca z armią amerykańską oraz organizacją Atlantic Lionshare, wydają się być zajęciami pochłaniającymi każdą możliwą chwilę w ciągu doby. Dla Mike'a Wimmera niewątpliwie są to istotne kwestie, jednak młodzieniec nie zapomina w tym wszystkim o swoich własnych potrzebach.
Ludzie myślą: Nie miałeś dzieciństwa. Nie zrobiłeś XYZ. A to nieprawda. Zrobiłem wszystko, co zrobił normalny licealista, zrobiłem wszystko, co zrobił normalny gimnazjalista. Nadal jestem dzieckiem
- tłumaczy dziennikarzom CNBC Make It. Nastolatek w wolnych chwilach uwielbia grać w gry wideo, spotykać się z przyjaciółmi, uprawiać sport oraz układać klocki Lego. Chłopak w rozmowie zapewniał, że jego rodzice zadbali o to, aby pamiętał, ile ma lat.
Upewnij się, że nadal jestem dzieckiem - to jedyna rzecz, którą kazali mi zrobić rodzice
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.